Z archiwum
Dziś będzie nietypowy wpis, mniej merytoryczny, bo bez tematu przewodniego. Bardziej do pooglądania. Nie miałam ostatnio sposobności żeby zrealizować wiosenne pomysły na stylizacje: najpierw plany pokrzyżowała choroba, potem pogoda i nieoczekiwany wyjazd z powodów rodzinnych.
Nie chciałam jednak zostawiać Was bez nowego wpisu drugi tydzień z rzędu, więc zdecydowałam się wrzucić "czteropak stylizacji", których wcześniej z różnych powodów nie opublikowałam. Czasami się zdarza, że sesja się nie udaje, najczęściej przeszkodą jest pogoda, zwłaszcza silny wiatr, deszcz czy mocne słońce. Wówczas zdjęć jest mniej i nie są tak różnorodne jakbym chciała. W dwóch takich przypadkach zastanawiałam się, czy nie powtórzyć stylizacji innego dnia, ale międzyczasie wpadałam na inny pomysł i nie wróciłam do poprzednich wersji. No i w końcu uzbierało się trochę takich zdjęć. Uznałam, że na oddzielne wpisy to za mało, ale już zebrane wszystkie razem zasługują na pokazanie. Tym bardziej, że wpasowują się w początek wiosny.
Dzianinowa sukienka w kolorze butelkowej zieleni spięta paskiem z dekoracyjną klamrą | 1 | 2 |, do tego płaszcz w kolorze camelowo-pomarańczowym o kroju dyplomatki, klasyczne czarne mokasyny i półokrągła torebka | 1 | to wygodna propozycja do pracy. W zależności od pogody zestaw ten można uzupełnić szalem lub apaszką (m-kolekcja dodatki) kolorystycznie nawiązującą barwami do sukienki i płaszcza.
* * *
W drugim zestawie plisowaną spódnicę (m-kolekcja-spódnice) zestawiłam z bordowym golfem (m-kolekcja-swetry), całość uzupełniam butami, torebką i brązowym paskiem | 1 | 2 |. Dekoracyjnym akcentem jest delikatny łańcuszek z wisiorkiem (ostatnio takie naszyjniki wracają do mody). Na wierzch założyłam krótki szary płaszczyk - ten sam który był bazą we wpisie o szafie kapsułowej. Stylizacja miała pierwotnie znaleźć się właśnie w tamtym wpisie, potem zmieniłam koncepcję - miał powstać wpis z kilkoma zestawami z plisowaną spódnicą (m.in. wersja z bluzką z żabotem, z której dodaję dwa zdjęcia). Ostatecznie załamanie pogody nie pozwoliło na dokończenie pomysłu, a ponieważ nie będę już do tego wracać, to zdjęcia lądują tutaj.
* * *
Oversizowy sweter z luźnym golfem połączony z jeansową spódnicą midi i zamszowymi kowbojkami, to wygodna propozycja na miasto czy spotkanie ze znajomymi. Luźny charakter stroju podkreśla miękka shopperka (Verostilo). Tę viralową spódnicę pokazywałam wam w ubiegłym roku latem a potem jesienią.
Na koniec jeszcze jedna wersja ze swetrem w paski | 1 |, który zestawiłam z tiulową czarną spódnicą taką jak tutaj, mięsistym szalem i skarpetkowymi botkami (m-kolekcja). Pierwotnie do tego zestawu planowałam dorobić zdjęcia z czarną ramoneską, jednak aura zrobiła się iście letnia i propozycja stała się nieaktualna i tak przeleżała na dysku dłuższy czas.
Za tydzień postaram się przygotować normalny wpis ze stylizacją.
12 komentarze
To był bardzo dobry pomysł. Jest czym się inspirować.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńFantastyczny wpis. W takiej różnorodności każdy może znaleźć coś dla siebie. To również dowód na to że styl jest ponadczasowy. Jak zwykle jestem zachwycona. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest i temat przewodni "Wiosna". Stylizacje podobały mi się - najbardziej sweter w pasy i tiulowa spódnica - zestaw nieoczywisty i dlatego dla mnie bardzo ciekawy. Jeżeli chodzi o zestaw ze spódnicą jeansową - ja wybrałabym sweter o bardziej zbitych oczkach. Patrząc na zdjęcie tego swetra wydaje mi się, że jest on "zmęczony" rozciągnięty, nie koniecznie oversizowy. Możliwe, że zdjęcia mogą przeinaczać stan faktyczny. Jestem też ciekawa czy wypowiedziałyby się inne obserwatorki. Ponadto monochromatyczność jest interesująca, ale często podbija Pani wtedy fakturą. W tym zestawie sweter zlewa się z torbą. Rozumiem, że chodziło o ogólną idee, - połączenie dużego swetra ze spódnicą w typie ołówkowym i dużą torbą, jednak ten sweter w zestawieniu z tą torbą bardzo mi przeszkadzał w oglądaniu Pani perfekcyjnych zdjęć. Ogólnie jednak w moim odczuciu Pani pomysł wrzucenia różnych stylizacji jest satysfakcjonujący dla mnie obserwatorki, gdyż mam więcej "materiałów" do przemyśleń. Mam 60 lat i to jak się ubieram od paru lat jest dla mnie bardzo ważne. Dla mnie oprócz modnego wyglądu musi być jeszcze "to coś" co często na tym blogu znajduję, dlatego tu zaglądam. Im więcej Pani pomysłów tym dla nas obserwatorek lepiej, pozdrawiam serdecznie Natalia
OdpowiedzUsuńMnie natomiast bardzo podoba się zestawienie oversizowego swetra z wielkimi oczkami z ołówkową spódnicą. Na tym to wszystko polega, dobry wygląd, to właśnie m.in. właściwe proporcje czyli jak góra szeroka to dół dopasowany i odwrotnie. Do tego duża shopperka w kolorze swetra - idealnie. Wg mnie mała torebusia na tym dużym swetrze nie wyglądałaby tak fajnie. Pani Magdo, tak trzymać, czekam na więcej.
UsuńFaktycznie bardzo dobry pomysł z takim wpisem.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o więcej pomysłów na wykorzystanie już posiadanych ubrań w nowej odsłonie.
Nie sztuką jest tworzenie nowych kompozycji z nowych ubrań, ale raczej nie o to chodzi w realnym życiu ÷)).
Stworzyła Pani wspaniały blog z nieustającym źródłem inspiracji.
Serdecznie pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Właściwie to w prawie każdej stylizacji staram się wykorzystywać to co mam już w szafie, ale oczywiscie będzie ich wiecej.Pozdrawiam!
UsuńGenialny pomysł. Fajnie, bo każdy może wybrać coś dla siebie. Bardzo cenię Panią za to, że używa Pani ubrań, które są już w Pani posiadaniu jakiś czas i z tego tworzy cuda. Niestety niewiele kobiet ma możliwość kupowania nowych, trendowych ubrań co sezon i składać z niech stylizacje, a wręcz przeciwnie. Nie mamy sponsorów, którzy dadzą nam do ubierania swoją najnowszą kolekcję, aby ją promować. Zaczyna się błędne koło. Patrząc na takie outfity myślimy: "fajny, elegancki, odlotowy, zachwycający... itp", a potem myślimy: "chciałabym to kupić..., aby tak wyglądać...", a na końcu: "nie stać mnie na nowe, promowane ubrania" lub "moje nie są takie zjawiskowe", "chyba mi się nie uda". I tak idąc tym tropem piękna stylizacja, która nas zainspirowała jest niemalże nie do odtworzenia. ****Ale Pani jest tym panaceum, którego potrzeba (mówię jedynie za siebie),ponieważ z posiadanych ubrań potrafi stworzyć Pani zestaw, który świadczy o pasji. Bardzo podobał mi się Pani pomysł z szarym płaszczykiem, który został pokazany i zestawiony w różnorodny sposób i za każdym razem prezentował się inaczej, w innym stylu. Fajnie byłoby, gdyby Pani wracała co jakiś czas do takiego zamysłu, żeby pomóc i zainspirować takie kobiety jak ja. Bardzo dziękuję i czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Niestety dla kobiet, które chcą dobrze i modnie wyglądać i szukają inspiracji w sieci jest to błędne koło. Czesto tracą chęci i nadzieję, że mogą dobrze wyglądać bez ogromnych nakładów finansowych. Temat rzeka, ale wspólnie damy radę przeciwstawić się tej modowej machinie;). Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPani Madziu pierwsza stylizacja najładniejsza wg mnie a spódniczkę dżinsowa chcę kupić bo też można fajne zestawy z nią robic
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł i fajne zestawy! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zwykle super inspiracje i bardzo dobry pomysł na kilka stylówek w jednym wpisie.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc już kilka lat zbieram się do połączenia swetra i tiulowej spódnicy (mam szarą przed kolano i używam jej raczej jako halki do folkowej spódnicy a’la Cleo) i swoim wpisem przypomniała mi Pani o tej koncepcji :)
Nie bardzo rozumiem uwag jednej z pań do swetra. Jest idealny do tej stylizacji, oversizowy, nawet na dużym zbliżeniu nie ma śladu „zmęczenia”, jest bardzo wygodny i znając panią Magdę ma na pewno super skład.
Bluzka z żabotem i plisowana spódnica - piękna klasyka - przypomina mi moją mamę z początku lat 80-tych :) Niestety ja wyglądam źle w takim zestawie.
Pani Madziu dziękuję za Pani ciężką pracę od tylu lat. Szczerze podziwiam za wytrwałość. Pozdrawiam serdecznie.
Magda