Zimowy błękit
W okresie jesienno-zimowym dominuje kilka kolorów płaszczy: czarne, szare, camelowe i czasami granatowe. To kolory praktyczne i na dodatek dobrze komponujące się w zestawach. Moje liczne stylizacje (zwłaszcza z camelowym płaszczem) są na to niezbitym dowodem. A jeśli mamy ochotę na coś mniej oklepanego, ale w miarę klasycznego? Coś na słoneczny, zimowy dzień lub początęk wiosny. Z popularnych barw do wyboru mamy: biel i odcienie kremowe, czerwień, fiolet oraz pastele.
Taki zgaszony błękit to całkiem niezła odskocznia od przewidywalnych, ciemnych barw. Błękit nadaje stylizacjom lekkości a przy okazji dobrze się komponuje z całym wachlarzem barw takich jak: karmelowy, czekoladowy brąz, rudy, szary, czarny, granatowy, turkusowy i fioletowy. Z klasycznych wzorów które pasują do błękitu polecam kratę i pepitkę. Dla fanek klasyki świetnym wyborem będzie zestawienie go z białą koszulą i granatowymi jeansami. Natomiast jeśli pragniemy podkreślić delikatność błękitnego koloru (a w dodatku jesteście blondynkami), możemy dobrać do niego pastele: pudrowy róż, delikatną żółć (butter yellow) czy fuksję. Wiele zależy od odcieniu - mój płaszcz ma kolor błękitny delikatnie zgaszony szarością i okazało się, że bardzo wiele rzeczy, które mam w szafie świetnie do niego pasują.
Przygotowałam dwie różne propozycje stawiając na połączenie błękitu z rozświetlającym kolorem ecru i jasnymi beżami. W pierwszej wersji płaszcz połączyłam z dzianinową spódnicą (z lat 90.), jasnym golfem, szalem, pojemną torebką i zamszowymi, marszczonymi muszkieterkami za kolano. Stylizacja bardziej kobieca, z gatunku codziennej elegancji.
Jak wiecie lubię gdy moje propozycje sprawdzają się przez wiele sezonów. Ta jasna pakowna torebka jest dobrym tego przykładem. Choć wybrałam ją z myślą o wiosenno-letnich zestawach z sukienkami, żakietami czy trenczem to i zimą dobrze komponuje się z ciepłymi okryciami wierzchnimi takimi jak płaszcze czy kurtki.
Druga wersja bardziej casualowa, na początek wiosny: z modnymi niebieskoszarymi jeansami, tym samym golfem, torebką na grubym pasku typu crossbody i modnym sportowym obuwiem w stylu retro-halówek. W chłodniejszy dzień można i do tej wersji dodać czapkę i szal.
Buty sportowe Pull&Bear - podobne na dole
Dziękuję wszystkim Paniom dla których ważne jest dalsze funkcjonowanie bloga i w ostatnich dniach wspomogły go "kawą". Mam nadzieję, że więcej stałych Czytelniczek zdecyduje się wspierać Minimalissmo i blog będzie istniał nadal.
20 komentarze
Mam pytanie: czy to prawda, że buty z długą cholewką nosimy do krótkich spodnic, a z krótką do długich?
OdpowiedzUsuńNie wiem skąd takie uogólnienie. Dziwna zasada. Dużo zależy od wzrostu, długości nóg, figury, charakteru stylizacji, trendów, koloru obuwia. Fason buta i kształt cholewki też ma znaczenie. Długa cholewka może być przed lub za kolano, to kolejny element, który ma wpływ na całość stylizacji, więc takie uogólnianie jest zupełnie bez sensu, bo wszystko zależy od efektu jaki chcemy osiągnąć. Pozdrawiam.
UsuńKolejna porcja wspaniałych inspiracji. Nawet przyznam się, że zamówiłam sobie prezentowany tutaj płaszcz - jest teraz w obniżonej cenie i był dostępny jeszcze mój rozmiar. Powiało wiosną...
OdpowiedzUsuńMnie też skusiła cena, oczywiście kolor i wygodny fason.
UsuńWitam. Dobrze Panią widzieć w Nowym Roku. Stylizacje jak zawsze ładne. Druga ze spodniami odejmuje lat jest swobodna. Pastele to moje ulubione kolory. Do sportowego obuwia trudno mi się przekonać może z czasem .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja jasno,świeżo tak wiosennie czysto....
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak kojarzą się niebieskości...
UsuńPrzepiękne zestawienie kolorystyczne, obie stylizacje super choć tym razem moim faworytem jest ta pierwsza klasyczna. Uwielbiam takie błękity i ich zestawienie z beżem czy śmietankową bielą. Jak zwykle wszystko gra. Mam nadzieję że jednak Pani blog pożyje jeszcze dłuższy czas (to tak a propos poprzedniego wpisu, uwielbiam tu zaglądać, a takich miejsc w sieci faktycznie jak na lekarstwo... (pomijając IG za którym również nie przepadam). Pozdrawiam ciepło i postaram się postawić kawę od czasu do czasu, jeśli to miałoby pomóc.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że pierwsza stylizacja przypadł do gustu. Błękity zdecydowanie mają w sobie coś radosnego i spokojnego, bo widać to nawet w komentarzach. Dziękuję za miłe słowa i chęć wspierania bloga, to dla mnie dużo znaczy. Pozdrawiam!
UsuńGenialny artykuł. Muszę przekonać swoją dziewczynę, żeby zakupiła tai outfit!
OdpowiedzUsuńKocham wszelkie niebieskości :) Dzisiejsza stylizacja jest cała moja. Pięknie dziękuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się. Pozdrawiam.
UsuńCudne zestawy i kolejna inspiracja. Mam niebieski płaszcz, lecz ma nieco bardziej nasycony kolor i jasnobeżową sukienkę z dzianiny z golfem, do połowy łydki. Dokupię buty i będzie pięknie. Czy do płaszcza może być skórzany, czarny pasek i czarna torebka cross body (mam Monnari) na szerszym pasku?
OdpowiedzUsuńJeśli kolor płaszcza jest nasycony i ciemniejszy od mojego to można wprowadzić czerń. Jeśli chodzi o pasek i torebkę crossbody, to raczej wybrałabym jeden element. Pasek w talii i pasek torebki będą się przecinać i ze sobą konkurować. Nie jest to jakiś szczególnie duży problem. Sama bardzo często noszę torebki na skos, nawet jeśli czasem "kolidują" z jakimś innym elementem stroju, bo jest to dla mnie bardzo wygodne. Pozdrawiam.
UsuńJa też się skusiłam na taki płaszczyk, podobnie jak jedna z pań. Piękne zestawienie kolorów.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Pani jest. Często tu zaglądam, zawsze z ciekawością i nigdy nie byłam zawiedziona ! To niezwykłe ! Byloby smutno, gdyby Pani nie było. Minimalissmo jest jak oaza w oceanie komercji. Szczerze mówiąc nie bylam swiadoma, jak ważna jest kawa z Panią, więc będę Panią wspierać z calych sił ! Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńCoraz trudniej w internetowym świecie być niezależnym i tworzyć własne treści bez jakiegokolwiek wsparcia. Blog wymaga ciągłego nakładu pracy i czasu, czego "na zewnątrz" nie widać. Bardzo dziękuję za taki odzew i wsparcie. Cieszę się też, że blog jest przez Was odbierany tak jak tego bym chciała :). Pozdrawiam serdecznie!
UsuńZgadzam się z tobą w pełni! Jesienne i zimowe miesiące niosą ze sobą nie tylko chłodniejsze dni, ale również zmiany w kolorach, jakie dominują w naszych stylizacjach. Czarne, szare i camelowe płaszcze stają się niekwestionowanymi gwiazdami sezonu, nadając naszym outfitom elegancji i uniwersalności.
OdpowiedzUsuńObie stylizacje są rewelacyjne, świeże, rozświetlające - super.
OdpowiedzUsuńOd kilku lat uwielbiam beże, kremy, ecru, nude, śmietankowe biele i wszelkie nieoczywiste kolory offwhite o każdej porze roku. Jako ciemna blondynka 40+, z cerą naczynkową przełamuję je nieco innymi kolorami, aby nie wyglądać mdło. Często też właśnie niebieskim. Ostatnia zmiana oprawek okularów na czarne nieoczekiwanie mi w tym pomogła i nawet w beżowym kapeluszu już nie ginę pod jego barwą :)
I jakby tego było mało, używam tych odcieni nie tylko w stylizacjach odzieżowych :) w 2020r. zaprojektowałam i urządziłam własne mieszkanie tak, że 99% ścian i sufitów jest w kolorze śmietankowym, natomiast jedna ściana i zasłona w pokoju córki jest... niebieska właśnie, w nieco ciemniejszym wydaniu :) Rolę czarnych okularów we wnętrzach odegrały czarne drewniane drzwi, listwy przypodłogowe oraz dekoracje i dodatki tekstylne, do tego podłoga i meble o identycznym dekorze drewna.
A jak mi się nudzi monochromatyczna kremowo - czarna baza, podobnie jak w stylizacjach wprowadzam sezonowo dodatki w innym kolorze lub nawet innym stylu. I tak oto nagle okazuje się, że wnętrza też mogą być ponadczasowe i kapsułowe - jak Pani stylizacje właśnie :)
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
Świetny blog. Bardzo często zaglądam i niezmiennie korzystam z podpowiedzi. Cudne stylizacje
OdpowiedzUsuń