Kalejdoskop z 2023 roku
W minionym roku dało się zauważyć kilka nasilających się tendencji. Odchodzenie od spodni rurek na rzecz szerokich nogawek w różnej postaci. Podobnie ma się rzecz ze szpilkami i wysokimi obcasami - preferowane są stabilne i niższe obcasy lub buty na płaskiej podeszwie (np. mokasyny na platformie) i obuwie sportowe (ugly shoes tracą na popularności). W 2023 roku mało królowały ubrania gładkie (bez wzorów) w stonowanych kolorach, co pewnie jest związane z coraz większą popularnością tzw. szafy kapsułowej (czyli moje "klocki"). Płaszcze raczej długie i bardziej oversizowe, często z paskiem w talii, marynarki również mocno oversize, w konwencji lekkiego nakrycia wierzchniego. Widać zimowy wysyp kożuszków. Komfort nabiera coraz większego znaczenia. To tak w skrócie.
To był całkiem udany rok. Minimalissmo wciąż jest jednym z najpopularniejszych tradycyjnych blogów z modą, oglądanym w poszukiwaniu bardziej klasycznych i praktycznych stylizacji. Jest jednym z ostatnich tego typu miejsc w sieci. W zasadzie to blogi poświęcone wyłącznie modzie już nie istnieją (nie licząc blogów sklepowych). Modowa blogosfera przeniosła się na media społecznościowe i youtubowe vlogi.
Rok 2023 zakończyłam na poziomie 3,7 mln wyświetleń i po raz kolejny poprawiłam dzięki Wam swój rekord. Być może po raz ostatni. Niestety, ale całkiem możliwe, że niedługo zakończę swoją przygodę z blogowaniem. Jak pewnie zauważyłyście, Minimalissmo nie jest amatorskim blogiem pamiętnikowym, a dosyć rozbudowaną stroną poświęconą stylizacjom i modzie, której administracją zajmuje się mój mąż. Pracy jest sporo a przychodów coraz mniej. To cena pójścia własną drogą i tworzenia klasycznego bloga, w dodatku stricte modowego, bez lifestylu, kosmetyków i wpisów z gatunku "mydło-powidło". Chciałam być blogiem niezależnym, pokazywać to co sama sobie upatrzę i kupię, bez współprac i wpisów z gatunku "musisz to mieć". Chciałam robić bloga przede wszystkim dla przyjemności, dzielić się z Wami merytoryczną wiedzą i tworzyć coś autentycznego, potrzebnego i bardziej ambitnego, zamiast wielkiej tablicy reklamowej. Chciałam i to robiłam. Chyba nie wszystkim podobała się moja niezależność, bo byłam pomijana w większości zestawień najpopularniejszych blogów modowych pomimo pierwszego miejsca w Google i sporej oglądalności. Z czasem przywykłam, zrozumiałam, że dla portali modowych jestem niewygodną konkurencją ze swymi poradami i polecanymi produktami.
I tak mija 9 rok blogowania. Cieszę się, że byłyście i wciąż jeszcze jesteście tu ze mną, cieszę się że udało mi się stworzyć wiele ciekawych i ponadczasowych zestawów. Blog służył zarówno Wam jak i mnie. Problem w tym, że dla mojego męża to codzienna praca: zdjęcia, SEO, afiliacja... Masa drobnych elementów, które wymagają ciągłej aktualizacji, żeby blog był dobrze widoczny w wynikach wyszukiwania (większość przelotnych czytelniczek trafia tu z Google). Podczas tych 9 lat robiłam co mogłam by podążać swoją drogą, ale nadszedł ten moment kiedy stoję na rozdrożu. Pomyślałam, żeby któregoś dnia po prostu się pożegnać, ale może nie jest to najlepszy pomysł. Zadecydujcie, czy chcecie żeby istniało Minimalissmo. Jeśli tak, to proszę o wsparcie - mniejszą lub większą "kawę" co jakiś czas. Taka cegiełka to szansa na dalsze funkcjonowanie i obojętnie czy to będzie 5 czy 50 zł, każda kwota będzie pomocna i jest dla mnie dowodem, że komuś naprawdę zależy. Jeśli nie potrzebujecie mnie, nie macie czym się podzielić, też rozumiem - w końcu moda to zbytek i obojętnie jak chodzimy ubrane to życie biegnie swoim torem. Wierzę, że każda opcja zaprowadzi mnie do czegoś dobrego, bo traktuję to jak przygodę. Zobaczymy co los przyniesie.
Zakładając bloga, nie zdawałam sobie sprawy, że przez prawie dekadę Minimalissmo będzie stanowiło część mojego życia, że przyniesie wymierne korzyści zarówno Wam jak i mnie. Otrzymałam od Was nie tylko wiele pozytywnych komentarzy, ale i prywatnych wiadomości z których wynika, że dzięki blogowi zmieniłyście swoje podejście do mody, Wasze szafy przeszły prawdziwą rewolucję, uwierzyłyście w siebie. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że prowadzenie bloga ma sens. Dziękuję za słowa wsparcia, pozytywną energię, rozwijające dyskusje a nawet przyjaźnie.
Oczywiście dopóki się uda, będą pojawiać się jeszcze wpisy. Zwłaszcza, że mamy wciąż krótkie dni i długie wieczory, które postaram się Wam umilić. Niedługo pojawi się przegląd trendy wiosna-lato i wpisy stylizacyjne. W planie mam też zapowiadany poradnik "Jakie elementy ubioru odmładzają" jako uzupełnienie "Ubrania które postarzają". Jest jeszcze pewien pomysł, który chodzi za mną od długiego czasu, ale o tym przy innej okazji.
Tymczasem życzę Wam wszystkiego najlepszego w Nowym 2024 Roku! Dużo spokoju, miłości i świadomości tego co teraz się dzieje, bo wtedy żyje się lepiej. Nie oddawajcie swojej energii ludziom, którym zależy wyłącznie na zastraszaniu, dzieleniu, nie wierzcie w nowe ideologie, które choć opakowane w szlachetne hasła, mają drugie dno i dążą do zniszczenia tego, co w nas dobre i co stanowiło siłę całych pokoleń.
PS. Nie chcę zakładać Patronite i zmuszać Was do przelewania stałych kwot. "Postaw kawę" musi wystarczyć. Lubię tworzyć i jeśli mam to robić z uczuciem i czerpać z tego przyjemność, to wolę nie mieć takich zobowiązań.
Na Instagram się nie przenoszę, nie lubię tego miejsca z kilku powodów, ale to temat bardziej złożony, więc nie będę go tu rozwijać. W skrócie, szkoda mi marnować swojego życia dla rozwoju profilu na platformie, która robi z twórcy internetowego zakładnika algorytmu, wymagając od niego ciągłego zaangażowania. Nie będę karmić „potwora”. Bo Minimalissmo to też życiowa dewiza z naciskiem na normalność i spokój.
Stylizacje 2023 r. - nominowane
Oto 25 najlepszych wg mnie stylizacji minionego roku. Poniżej znajduje się formularz głosowania. Zapraszam do wytypowania maksimum 5 najlepszych stylizacji. Wyniki opublikuję 4 lutego.
29 komentarze
Dzień dobry, czy można byłoby wpłacić na konto "darowiznę"?
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre chęci :) Wolałabym jednak jako Postaw Kawę. Boję się, że każdy z takich przelewów musiałabym zgłaszać do US (nie mam pewności), a jeśli przelew nie byłby odpowiednio opisany, jako darowizna, to pojawiłby się kolejny problem. Postaw Kawę pobiera niewielką prowizję, więc jest to wygodne rozwiązanie. Pozdrawiam :)
UsuńPani Magdaleno, jestem stałą czytelniczką tego bloga od kilku lat. Zgadzam się z Panią, że jest bardzo potrzebny i inspirujący. Podoba mi się głównie dlatego, że jest autentyczny. Chciałbym korzystać z Pani wiedzy jeszcze przez wiele lat.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i pozytywną reakcję. Pozdrawiam.
UsuńSzanowna Pani Magdaleno.
OdpowiedzUsuńJa również od kilku lat śledzę Pani bloga i często korzystam z inspiracji. Czasami kopiuję zestawy jeden do jednego ÷)))).
Ale jak kiedyś usłyszałam , że naśladownictwo jest najszczerszym komplementem ÷) , to już mam mniej skrupułów z kopiowaniem Pani zestawów.
A , tak na poważnie , to uważam , że Pani niezależny , na doskonałym poziomie blog , powinien pozostać w niezmienionej formie.
Przyznam szczerze , że nie myślałam o nakładzie Państwa pracy przy tworzeniu bloga.
Po prostu cieszyłam się , kiedy pojawiały się nowe posty.
Z całą pewnością może Pani liczyć na "kawę " ode mnie w przyszłości.
Tak wartościowe treści nie powinny zniknąć , ale dalej nam pomagać w modowych wyborach. Chociaż również ogromnie doceniam Pani wpisy na inne tematy. Etyki w modzie i nie tylko ,
zdroworozsądkowego podejścia do posiadanych ubrań itd. Dziękuję Państwu za wspaniałe treści i doskonale zorganizowany i przejrzysty blog. Serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję do zobaczenia na blogu w Nowym Roku.
Wszystkiego najlepszego.
Ewa.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa i wsparcie. Zobaczymy co los przyniesie. A jeśli chodzi o kopiowanie i inspiracje, to cieszę się, że moje pomysły są przydatne. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCoś się zaczyna, coś się kończy. Szczodrego w dobre chwile 2024 roku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńDzien dobry Pani Magdo. Z ogromną przyjemnością czytam Pani bloga, choć odkryłam go niedawno. Z niecierpliwością czekam na każdy kolejny wpis i nie wyobrazam sobie aby go nie było. Proszę się nie poddawać. Wierzę, że wspólnymi siłami czytelniczek uda się wesprzeć Pani działalność i nadal będziemy mogły czerpać wiedzę i inspirację z publikowanych przez Panią wartościowych tresci. Dokładam cegiełkę i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za wsparcie i słowa otuchy. Cieszę się, że czekacie na nowe wpisy i że są wartościowe. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńDzień dobry, Pani Magdaleno serdecznie dziękuję za Pani pracę i zaangażowanie, blog Minimalissmo jest dla mnie źródłem nieustannej inspiracji oraz taką pomocną dłonią w mądrym i świadomym doborze ubrań.
OdpowiedzUsuńŻyczę Pani satysfakcji i spełnienia w życiu zawodowym i rodzinnym na ten Nowy Rok i kolejne lata!
Stała czytelniczka :)
Bardzo dziękuję za miłe słowa i życzenia. Wiele dla mnie znaczą. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPani Magdo. Od niedawna jestem Pani fanką. Na blog trafiłam przypadkowo poprzez wyszukiwarkę. Szukałam propozycji ubiorów dla kobiety 40-55, która jest młoda duchem i chce czerpać jeszcze z mody jakieś fajne pomysły, coś fajnego z pazurem, coś świeżego, coś odmładzającego, ale bez efektu dzidzi-piernik. I stało się. Znalazłam Pani blog i od tej pory z niecierpliwością wyczekuję kolejnych wpisów. Spełniła Pani moje wszystkie oczekiwania. Ma Pani klasę i styl i tą zadziorność, która tak mi się u Pani podoba. Zestawy nie są zachowawcze czy nadmiernie bezpieczne, każdy ma w sobie element nieoczywistości, przykuwa uwagę, nadaje młodego sznytu. Nie wyobrażam sobie, aby teraz Pani zaniechała prowadzenia tego bloga, nie teraz gdy dopiero go odnalazłam i polubiłam. Będę wdzięczna w przypadku dalszego prowadzenia Minimalissmo, bo już niejednokrotnie czerpałam z niego inspirację i zawsze wychodziło super. Mam nadzieję na jeszcze wiele wpisów z Pani strony. Czekam z niecierpliwością. Wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarz i podzielenie się swoją opinią. To dla mnie nie tylko miłe, ale i pomocne, bo wiem na co zwracać większą uwagę przy tworzeniu kolejnych zestawów. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za słowa otuchy.
UsuńPani Magdo ja podziwiam za to ,że nie ma tu miliona reklam, współprac, zawsze rzetelnie i szczerze jest na blogu . Mam nadzieję, że 2024 przyniesie Pani dużo miłych zaskoczeń i trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam!
UsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńrównież dołączam do głosów wsparcia I uznania dla Państwa ogromnej pracy. Blog Minimalissmo wyszukuje mi się już automatycznie i jest to chwila wytchnienia i przyjemności po całym dniu.
Ale to nie tylko relaks, to raczej jak spotkanie z kimś kto myśli Iczuje podobnie. Spora dawka normalności i zdrowego dystansu bardzo nam wszystkim potrzebna.
Dzięki Pani przekonuję się, że moda naprawdę nie ma granic i można zawsze wyglądać pięknie, seksownie i z klasą. Nie w przebraniu i na siłę odmłodzona, a adekwatnie i kobieco, by czuć się dobrze w swojej skórze. To chyba największą motywacja, by zaglądać do Minimalissmo - w pewnym momencie zauważyłam, że nie pasuje mi już wiele ubrań, w których wcześniej dobrze czułam się i wyglądałam. Dzięki Państwa blogowi nie zgłupiałam i nauczyłam się na nowo podkreślać swoje atuty, bez zatrzymywania na siłę swojego nastoletniego wizerunku 😄
Dziękuję za ten wpis, który świadczy o szacunku do nas i o poczuciu odpowiedzialności, bardzo to doceniam.
Dlatego z przyjemnością postawię przy okazji lektury jeszcze niejedną kawę :)
Moda nie ma granic, to my je wyznaczamy nikt inny. Warto być wiernym sobie, co nie oznacza, że nie możemy niczego zmieniać. Życie to suma naszych doświadczeń, z których wyciągamy wnioski. Nie dotyczy to tylko mody, ale i innych życiowych decyzji. Bardzo dziękuję za komentarz, który daje mi możliwość poznać Wasz stosunek do tego co tworzę. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńJest początek 2024, a w tym roku minie 10 lat, odkąd prowadzę bloga modowego. Przez zanik popularności tej tematyki, z różnymi odstępami czasowymi oraz częstym ograniczeniem się do samych zdjęć. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że w aktualnym czasie można natknąć się na takiego bloga! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńPani Magdaleno, jestem fanką Pani bloga. Śledzę go uważnie. Był cenny zawsze, szczególnie w trudnych chwilach. Gdy się stylowo ubiorę, to się lepiej czuję. Wspieram, bo baaardzo bym chciała, żeby Pani z nami nadal była! Pozdrawiam serdecznie, Beata M-W
OdpowiedzUsuńCieszę się, że blog doładowuje Was pozytywną energią. Tym razem to ja otrzymuje ją od Was. Wielkie dzięki! Pozdrawiam!
UsuńDzień dobry Pani Magdo :)chciałam podziękować i postawić kawkę za niejdenokrotne umilanie mi chwil.Z przyjemnością czytam pani bloga,podglądam stylizację i korzystam z pomysłów.
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc "mydło i powidło"(jestem przed 50 tką i malo jest dla nas blogów o życiu,przemyśleniach,poradach w naszym przedziale )od czasu do czasu też by mi pasowało,gdyż w Pani wydaniu nie będzie to tandetne :).
Jednak rozumiem ,że czasami trzeba zamknąc pewne drzwi...ale chociaż niech zostawi je Pani dla nas uchylone i od czasu do czasu pisze do swojej grupki:)
Ojej, bardzo dziękuję za tak dużo dobrych słów i wsparcie, które od Was otrzymuję. Jeśli chodzi o "mydło i powidło" to miałam na myśli wpisy dotyczące różnych dziedzin (kulinarne, przeglady w sklepach, wyposażenie domu itd.) oraz sponsorowane, w których bez żadnego przetestowania poleca się produkty lub podejmuje tematy, na którym zależy markom. Może to w sumie nie głupi pomysł z tymi poradami życiowymi, bo faktycznie nasze pokolenie jest trochę zaniedbane. Pomyślę o oddzielnej zakładce. A może odrębnym blogu :) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTen blog jest nr 1 w sieci.
OdpowiedzUsuńKawa ode mnie. Za sporo inspiracji i tanich ciuchów jakie pani polecała.
OdpowiedzUsuńOprócz imienia, miejsca zamieszkania i podobnego wykształcenia zawodowego, wyczuwam jeszcze inne płaszczyzny, na których znalazły by się pewnie kolejne podobieństwa. Niestety wyczucie stylu do nich nie należy, mój jest bezpieczny i zachowawczy, u Pani swobodny, zadziorny i z klasą. Bardzo czerpię z Pani pomysłów, zestawień i polecajek, nie wyobrażam sobie, że zniknie to miejsce i ten blog, żałuję że aktywniej nie uczestniczyłam w feedbacku, więc stawiam wirtualną kawkę z przyjemnością. Mam nadzieję, że zakręty są tymczasowe i dadzą Państwo radę wrócić na stare tory, a jeśli wybiorą Państwo nową drogę to trzymam kciuki, aby przyniosła oczekiwany rezultat. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że tak pozytywnie oceniany jest blog i przede wszystkim, że jest przydatny. Energię, którą poświęcam temu miejscu teraz otrzymuję od Was. Słowa wsparcia którymi dzielicie się w komentarzach są dla mnie bardzo cenne i dodają sił. Dziękuję z całego serca! Pozdrawiam.
UsuńBardzo fajny przegląd całego roku:)
OdpowiedzUsuń