Jesień to dobra pora na wykorzystanie bardziej intensywnego koloru przed zbliżającą się szaroburą zimą. Ja w tym sezonie postawiłam na butelkową zieleń, która świetnie ożywia moje codzienne zestawy. Dobrze komponuje się z beżami, brązami, czernią czy szarościami. W poprzednim wpisie plamę barwną stanowił ciemnozielony golf, tym razem jest to kwiecista sukienka, którą połączyłam z zamszowymi botkami o fasonie kowbojek i pokazywanym Wam już wcześniej trenczem.
Coraz więcej kobiet przekonuje się do dłuższych, pikowanych bezrękawników. Choć zdania są podzielone co do ich funkcjonalności, to jednak wszystko zależy od stylu życia jaki prowadzimy. Taka kamizelka jest dobrym sprzymierzeńcem gdy prowadzimy samochód, idziemy na zakupy, na górskie wyprawy, spacer z psem czy nad polskie morze, gdzie zawsze wieje. Możemy założyć ją na ciepły sweter, koszulę w kratę, kurtkę jeansową czy dresową bluzę.
Trencz to jedno z tych okryć wierzchnich, które kojarzy się z jesienią. Pasuje do wielu codziennych stylizacji pod warunkiem, że mamy do czynienia z umiarkowanie ciepłą jesienią. A ponieważ prognozy nie zapowiadają mocnego ochłodzenia, więc trencze na pewno się Wam przydadzą.
Styl życia zmienia się coraz szybciej, moda, nasze nawyki i przyzwyczajenia również. Chcąc nie chcąc dostosowujemy się do wciąż zmieniających się warunków i okoliczności, czasem idziemy na większe kompromisy i ustępstwa, a czasem zostajemy wierni swoim praktykom. W ostatnich latach wygodne stroje zdecydowanie zdominowały kobiecą modę. Począwszy od dresów, niekrępujących ruchów dzianin, miękkich T-shirtów i sportowego obuwia. Kobiety polubiły ten wygodny, casualowo-sportowy styl ubierania się zwłaszcza, że te zyskały nową bardziej efektowną oprawę. Jednak nie każdy rodzaj wykonywanej pracy pozwala na zupełny luz. Co zrobić by połączyć jedno z drugim?