Spódnica przed kolano
Dzisiejszy zestaw to połączenie dwóch wzorów w kratę. Takie zestawienia rządzą się swoimi prawami, a pożądany efekt można uzyskać łącząc kratę o różnych rozmiarach, ale w podobnej tonacji kolorystycznej. Aby uzyskać większą czytelność lepiej oddzielić oba wzory jednolitym kolorystycznie elementem, w tym przypadku jest to pasek. Podobna zasada obowiązuje przy łączeniu ze sobą dwóch lub większej liczby różnych wzorów - stosujemy różne rozmiary wzorów - od najmniejszych (stanowiących tło) do największych. Całość można dopełnić kolorem kontrastowym. Ja ograniczyłam się do biało-czarnej kolorystyki i klasycznej kratki vichy (alternatywą może być pepitka).
Słów kilka o długości spódnic
W spódnicach czy sukienkach przed kolano zazwyczaj będziemy prezentować się bardzo atrakcyjnie, jednak wiele kobiet ma obawy czy je nosić - czy to wypada, czy dobrze w nich wygląda. Jeden i drugi aspekt tak naprawdę są ze sobą w dużej mierze związane, ponieważ przy zgrabnych nogach można sobie pozwolić na krótsze długości czyli spódnice przed kolano, ale nie krótsze niż do połowy uda. Prezentowany tu model jest w granicy akceptowalnej dla dojrzałych kobiet. Tak naprawdę wiele zależy od miejsca i sytuacji - co innego pójście na zabawę, podczas urlopu, a co innego do pracy. Spódnica, którą prezentuję śmiało sprawdzi się podczas wyjścia do restauracji, spotkania ze znajomymi czy na imprezę. To też odpowiedź na pytania, które czasami słyszę - czy kobiecie po czterdziestce wypada nosić mini? Tak, pod warunkiem zgrabnej figury i komfortu psychicznego (nie ma sensu wkładać mini, jeśli to będzie nas stresować).
Warto pamiętać, że spódnica przed kolano, to teoretycznie najlepsza długość, bo wysmukla i wydłuża sylwetkę. Bardzo dobrze sprawdza się przy niskim wzroście, zwłaszcza w parze z butami na wysokim obcasie. Jeśli mamy krótkie nogi, spódnica powinna mieć wysoki stan, co optycznie wydłuży nam nogi i polepszy proporcje ciała. W przypadku masywnych ud oraz łydek unikajmy mini, wybierajmy spódnice zachowujące fason z niezbyt sztywnych, najlepiej lejących się materiałów, o długości, która podkreśli i odsłoni najwęższą i najzgrabniejszą część nóg.
Torebka Parfois ('17) | więcej >
Gdy przed laty zakładałam bloga, mąż zgodził się robić zdjęcia pod warunkiem, że nie będę właśnie tak pozować :) Na to zdjęcie otrzymałam zgodę jako "wyjątek od reguły" :D |
27 komentarze
Pani jak zawsze zachwyca!
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńNie wiem ile pani ma lat, ale te falbanki u dołu wyglądają dziecinnie no i kolana są już pomarszczone, mimo, że nogi zgrabne. To dla młodych kobiet.
UsuńWolność wyboru polega na tym, że możemy wybierać to co sami chcemy nosić, oczywiście narażając się na cudze niemiłe komentarze tak jak np Pani:), co nie znaczy, że będziemy się stosować do zaleceń. Co do kolan to wiele młodych znanych modelek ma wręcz brzydkie kolana, nie mówiąc o starszych modelkach i aktorkach, które nie rezygnują z mini czy szortów, bo w sumie dlaczego? Jestem wrażliwa na estetykę, ale z całym szacunkiem chyba nie widziała Pani pomarszczonych kolan. W razie czego ostrzegam, że moje kolana będą się pojawiać na blogu, bo mi się osobiście wciąż podobają;). Pozdrawiam serdecznie i życzę dystansu do siebie i innych.
UsuńBrak mi słów na te komentarze. To straszne, cosiiec w głowie i sercu osoba pisząca coś takiego. Przecież to obraz nieszczęścia, frustracji, niespełnienia. Rozpaczy po prostu
UsuńPięknie Ci w tej kracie <3 wow
OdpowiedzUsuńZapraszam i do mnie https://ispossiblee.blogspot.com/2020/07/lawendowe-love.html
Dziękuję Patrycjo :)
UsuńAleż uroczo Pani wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńCo za odważne i mistrzowskie połączenie! Masz rację, gdyby to były inne odcienie, powstałby za duży misz-masz. Ja bym się chyba nie odważyła na taki look, ale Ty wyglądasz wystrzałowo! No i ta figura, petarda!
OdpowiedzUsuńJak już się zna zasady warto spróbować. Dziękuję za komplement:)
UsuńMając takie nogi można nosić mini bez stresu:)Stylizacja pełna wdzięku i aż żal,że tak rzadko ubieramy się tak uroczo,ulice są pełne człapiących w sneakersach i dżinsach kobiet...No tak...wygoda wygrywa..Ewa.
OdpowiedzUsuńRacja wygoda wygrywa, ale np. raz w miesiącu można sobie pozwolić na wyjątkowe wyjście, gdy nie musimy pędzić i załatwiać pilnych spraw.
UsuńButy to Baldowski z ubiegłego sezonu, a torebka Parfois dawny zakup. Czasem faktycznie do powtarzanych ubrań czy butów nie podaję marki, gdy już nie są dostępne w sklepach, ale słuszna uwaga, od przyszłego wpisu będę opisywać produkty :). Linka do butów zaraz dodam, bo "ostały" się jeszcze dwa rozmiary.
OdpowiedzUsuńSłodko i figlarnie. Myślałam, że tylko ja prasuje spudniczkę cały tydzień a potem szybko wskazuję dżinsy i bluzkę.
OdpowiedzUsuńYou look phenomenal in this combo!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńStrój na pewno przyciąga uwagę, ale ja zwróciłam uwagę na niesamowite dodatki. Dałabym się pokroić za te sandałki, bardzo ciekawe a zarazem klasyczne. Torebka również bardzo mi się podoba. Muszę poszukać podobnych rzeczy, super dopełnią moją szafę!
OdpowiedzUsuńdodatki faktycznie ponadczasowe, a torebka choć charakterystyczna, to sprawdza się w wielu zestawach. Pasuje zarówno do ramoneski, plisowanych spódnic, tweedowych żakietów i jeansów, letnich sukienek i wielu innych. Na blogu sporo stylizacji z tą właśnie torebką już się pojawiło.Pozdrawiam!
UsuńPięknie! I szkoda, że akurat to „zakazane zdjęcie” jest takie najbardziej wesołe! Bardzo fajne, ciekawe zestawienie wzorów, podoba mi się! ;)
OdpowiedzUsuńTo taki "zakaz" pół żartem pół serio :)). Zazwyczaj wolę pokazywać zarówno zestawy jak i ubrania w sytuacjach realnych, ale ten zestaw aż prosił się o taki kadr:)
UsuńZaskoczyłaś mnie tą stylizacją! Bardzo nietypowo, patrząc na poprzednie kreacje :) Dla mnie bomba! Lubię szokować :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że się podoba, a sądząc też po innych komentarzach widać, że jesteśmy otwarte i na takie propozycje. Pozdrawiam.
UsuńUświadomiłam sobie właśnie, że dość często kupuję sobie coś, bo mnie zainspirowałaś. To właśnie dzięki Tobie polubiłam kratkę vichy, którą już kiedyś na blogu prezentowałaś. Mam sukienkę w ten wzór, którą uwielbiam i dwie bluzki. Jedna bez rękawów, druga z długim. Dziękuję za inspiracje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Po to jestem i cieszę się, że jestem pomocna:). A krata vichy to klasyk, który zawsze się sprawdzi, zwłaszcza wiosną i latem. Sukienka w kratkę musi być śliczna. Pozdrawiam.
UsuńNo cóż, ja również. Kilka rzeczy znalazło się w mojej szafie "przez" Magdalenę☺ Ale też na więcej się dzięki Niej odważyłam lub upewniłam w swoich wyborach. I za to dziękuję w szczególności. Zatem Magdo, proszę nie zwalniaj. Pozdrawiam, Alicja
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo. Co do odwagi to naprawdę nie bójmy się nosić tego co chcemy i lubimy - "Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie my to kto?":). P.S. No to postaram się nie zwalniać, a może nawet uda się ciut podkręcić tempo, ale oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Pozdrawiam.
UsuńLove these patterns!! :)
OdpowiedzUsuńAnd the shoes are fabulous once again!!
YouTube | Blog: Geekette in High Heels | Instagram