Stylizacja na co dzień
Jeszcze nie tak dawno z zupełnie inną miną i energią przygotowywałam tę stylizację. To przedziwne jak w krótkim czasie wszystko tak gwałtownie się zmieniło. Tak czy inaczej potrzeba nam trochę normalności i odskoczni. Dlatego opublikowałam tego posta - na lepsze czasy :)
Cieszę się, że zakładając bloga poszłam za głosem serca i intuicji, by pokazywać Wam zestawy, które nadają się do noszenia na co dzień, są kompletne, a nie "koloryzowane", ustawiane, ale prawdziwe "ready to wear". Tym razem będzie to taka szybka stylizacja na co dzień.
Potrzebne są nam dobre zestawy, które łatwo skomponujemy i to najlepiej z bazowych ubrań. Oto pomysł na prostą klasyczną miejską stylizację. Podaję receptę: zwykłe, granatowe jeansy (skinny, rurki); szary, gładki golf (zamiast niego może być biała koszula/bluzka) i czarny trencz lub płaszcz o kroju dyplomatki. Do tego czarne szpilki oraz torebka mieszcząca format A4 (moja jest bardzo fajna, bo dość płaska, a jednak bardzo pojemna). No i dodatki, które jak już nie raz pisałam tworzą to "coś z niczego", czyli w tym przypadku jedwabny szal w drobne groszki (bardzo polecam, świetna jakość za naprawdę niewielkie pieniądze) oraz dekoracyjny pasek. Możemy też zastąpić czerń kolorem brązowym/beżowym/karmelowym i zastosować klasyczny trencz i czarne lub brązowe dodatki (fajny pasek) - podobny zestaw jak tutaj.
Tak możemy się ubrać bez względu na sezony, trendy czy mody. Jeśli obserwujecie mojego bloga dłużej, to z pewnością pamiętacie wpisy, w których zachęcałam do zakupów właśnie tych ponadczasowych klasyków. Jeden golf przyda nam się na wiele lat, czarne szpilki, jak ostatnio obliczyłam, pokazałam już ponad 40 razy :). Jeśli nie nosicie szpilek, to dobrym zamiennikiem będą baleriny lub czółenka na ok. 2-3 cm obcasie ewentualnie mokasyny. Te rzeczy można łączyć na różne sposoby, a przy okazji są wygodne, funkcjonalne i na wiele okazji.
Tak możemy się ubrać bez względu na sezony, trendy czy mody. Jeśli obserwujecie mojego bloga dłużej, to z pewnością pamiętacie wpisy, w których zachęcałam do zakupów właśnie tych ponadczasowych klasyków. Jeden golf przyda nam się na wiele lat, czarne szpilki, jak ostatnio obliczyłam, pokazałam już ponad 40 razy :). Jeśli nie nosicie szpilek, to dobrym zamiennikiem będą baleriny lub czółenka na ok. 2-3 cm obcasie ewentualnie mokasyny. Te rzeczy można łączyć na różne sposoby, a przy okazji są wygodne, funkcjonalne i na wiele okazji.
Kolejną stylizację postaram się pokazać jeszcze przed świętami, jak tylko wyjdę z domu (bo w końcu muszę). Póki co stosuję się do #zostańwdomu.
Szary golf Mahogany
Jeansy U.S. Polo
Apaszka Allora
Codzienne stylizacje
23 komentarze
Ładna stylizacja, ale wybrałabym inne buty ponieważ szpilki kłócą mi się z jeansami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStylizacja w moim stylu. Mam pytanie czy ma Pani ubrane rajstopy?
OdpowiedzUsuńTak mam, jak jest chłodniej to noszę.
UsuńZa każdym razem zastanawiam się, czy jeszcze mnie Pani czymś zaskoczy i okazuje się, że tak :) Tym razem znów zachwyt. Przepiękna stylizacja. Bardzo elegancko i bardzo klasycznie. Najpiękniejsze torba i szalik. Ale płaszczykiem też bym nie pogardziła, ma śliczny fason. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Szkoda, że czasy nie sprzyjają nam, by cieszyć się naszym strojem na co dzień, bo zaskoczyłabym Was jeszcze wieloma fajnymi, prostymi zestawami wiosennymi:), ale mam nadzieję, że powrócą lepsze dni. Płaszcz jest piękny, a ma grubo ponad 20 lat, ma świetny krój i skład, więc posłuży jeszcze długo...Pozdrawiam
UsuńJa za to założyłabym buty na niższym obcasie, bo na co dzień dużo chodzę. Reszta stylizacji jak najbardziej w moim stylu. Bardzo łatwo można skomponować całą szafę kapsułową.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani stylizacje - kwintesencja klasy i kobiecości. Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńNie ma co się rozwodzić, elegancja i kobiecość na sto procent.
OdpowiedzUsuńNie wydaje mi się, żeby szpilki kłóciły się z dżinsami (pierwszy komentarz). Właśnie nadają stylizacji nieco drapieżnego i eleganckiego wyglądu. Sama często stosuję ten zabieg, zwłaszcza do rurek dżinsowych. Do tego może być owersajzowy żakiet plus biała koszula i mamy genialny zestaw np. pracowy. Bardzo fajny, kobiecy look :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich w tym niesprzyjającym czasie...
OdpowiedzUsuńJa nosze szpilki do jeansów od prawie zawsze, bez względu czy rurki, dzwony, kuloty czy proste, w każdym przypadku ważne ile nogawki odkrywają lub zakrywają nogi. No i fakt dodają zestawom atrakcyjności. Nawet mojemu mężowi bardzo ten look się spodobał, a jak to facet woli gdy noszę sukienki :). Pozdrawiam również, mam nadzieję, że rzeczywistość zacznie za jakiś czas wracać do względnej normy.
UsuńPodoba mi się ta propozycja. Klasyczna i interesująca zarazem.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi ciemnymi stylizacjami, ale to mój gust i nie zmienia faktu, że jak zawsze porażasz wysmakowaną elegancją.
OdpowiedzUsuńDzięki. Jasne, każdy ma swoje upodobania, i dobrze czuje się w konkretnych fasonach i kolorach. Pozdrawiam:)
UsuńKlasa sama w sobie! :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta stylizacja. Moja marynarka została odstawiona na później, ale zamówiłam już kolejną i czekam aż przyjdzie!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że szpilki do jeansów. Stylizacje rasowej kobiety. Szkoda, że czas nie sprzyja wyjściom. Ale miło jest przeczytać coś, co przypomina nam o normalności, a nawet jest nam potrzebne. Bardzo się ucieszyłam na widok nowej stylizacji, bo po poprzedniej pomyślałam sobie że długo nic tu nie zobaczę. Jednak zajrzałam z nutką nadziei i JEST.
OdpowiedzUsuńRewelacja. Drapieznie, elegancko i bardzo kobieco.
OdpowiedzUsuńNo, no, szykownie i z pazurem. Uzyskałaś świetny efekt.
OdpowiedzUsuńTwoje buty są świetne! Muszę sobie je zamówić natychmiast :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja :) Też tak się ubieram.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlways a fan of the jeans and heels look! :)
OdpowiedzUsuńVery stylish! :)
YouTube | Blog: Geekette in High Heels | Instagram
Piękna stylizacja ,klasyczna i ponadczasowa,ale odcień spodni mnie oczarował :)
OdpowiedzUsuńPasek i apaszka – boskie :)
OdpowiedzUsuń