O zdrowiu


Dla wszystkich, którzy pozostali w swoich domach napisałam kilka praktycznych rad dotyczących możliwości spędzenia wolnego czasu oraz niezbędnych praktyk i nawyków, które pozwolą nam przetrwać ten okres i powrócić do normalnego trybu. Będzie dużo o tym co lubię, sama sprawdziłam i polecam. Materiał jest dość długi, ale mam nadzieję, że każda z Was znajdzie coś dla siebie.

Wielu ludziom po pewnym czasie życie w zamknięciu zaczyna doskwierać. Z tego co słyszałam, niektóre Panie przyzwyczajone do codziennej rutyny związanej z pracą zawodową, postanowiły dłużej nie tkwić w obecnym stanie "szlafrokowym" i po ogarnięciu domowych porządków wróciły do dbania o siebie. Ileż można chodzić w wyciągniętym T-shircie lub szlafroku z nieumytymi włosami. Biała koszula i ołówkowa spódnica póki co nie mają zastosowania, naszym najlepszym sprzymierzeńcem został dres. Jest wygodny, ciepły, nie krępuje ruchów, można w nim wyskoczyć do pobliskiego sklepu, wyprowadzić psa albo usiąść w ulubionym fotelu z książką. To teraz dla wielu (bo oczywiście nie wszystkich) taki podstawowy home office look. Dres jest po prostu cool :). Na Instagramie zauważyłam wzrost jego popularności, dziewczyny urozmaicają go biżuterią, złotymi wisiorkami czy kolczykami. Tak naprawdę nie ważne co lubimy nosić po domu, ważne żebyśmy w naszym ubraniu czuły się dobrze i komfortowo. I ja wskoczyłam w wygodny dres, i przygotowałam dla Was tak długi tekst, jakiego na blogu jeszcze nie było :)


Mój dzisiejszy zestaw to taki właśnie wygodny dres marki DEHA, który posiada przydatne kieszenie zarówno w spodniach jak i w bluzie typu kangurka. Przetykany jest złotą nitką, co sprawia że wygląda bardziej elegancko, jeśli w ogóle można tak powiedzieć o dresie :). Neutrale odcienie beżu sprawiają, że fajnie będzie komponować się z t-shirtami z nadrukiem. Ja zestawiłam go z bawełnianym T-shirtem, który w ubiegłym roku prezentowałam Wam w glamrockowej wersji.

Spodnie DEHA S'portofino
T-shirt DEHA tutajpodobna 
 Rabat z kodem MINIMALISSMO10 



Dużo wolnego czasu może obecnie stanowić pewne wyzwanie, bo paradoksalnie mamy równocześnie bardzo ograniczone możliwości jego wykorzystania (ograniczenia w poruszaniu się, ostrożność, wiele pozamykanych usług itd). Nie marnujcie go jednak na nieustanne czytanie informacji na temat wirusa, które media tworzą m.in. z uwagi na tzw. wysoki clickbait, czyli przesadne wyolbrzymianie mające za zadanie generować większy ruch (i zysk z reklam). To samo dotyczy telewizji. Miejcie świadomość, że obojętnie czy przeczytacie wszystkie złe wiadomości czy nie, świat będzie istniał dalej, a Wy wraz z nim - tyle, że bardziej zestresowani i przygnębieni. Spożytkujmy ten czas w inny sposób. Powiem Wam jak ja go spędzam i podrzucę kilka moich rad dotyczących zdrowia, o które teraz musimy szczególnie zadbać. Jeśli Wy również chciałybyście się czymś podzielić, napiszcie o tym w komentarzach. Ciekawe linki mile widziane.

Najważniejsze w obecnej sytuacji #zostańwdomu jest zachowanie równowagi psychiczno-fizycznej. Zatem musimy zadbać zarówno o ciało jak i niemniej ważnego ducha.

Coś dla ciała

Ważnym sprzymierzeńcem w walce z wirusami jest nasza odporność. Odporności nie zdobywa się po tygodniu, czy nawet miesiącu. Ważna jest odpowiednia flora bakteryjna, którą buduje się miesiącami i to ona przynosi wymierne korzyści naszemu zdrowiu. W sumie to dziwię się, że nie trąbią o tym w telewizji, skoro mamy tak straszną pandemię. Ale w dzisiejszym świecie już nic mnie nie dziwi. Pewnie nie można na tym zarobić, ot co. Smutne ale prawdziwe.

Co jeść? 
Na początek sięgnijmy po dobrze wszystkim znane kiszonki (ja przez zimę jem kapustę kiszoną), miód (tylko nie zalewajcie go gorącą wodą, która zabija dużo wartościowych składników), zsiadłe mleko, kefiry, maślanki, naturalne jogurty (patrzcie na skład, ma być bez mleka w proszku). Polecam również stosować przyprawy o właściwościach przeciwzapalnych i wzmacniających odporność: goździki, kurkumę (dodaję ją prawie do wszystkiego), imbir (zgnieciony praską i zalany gorącą wodą z cytryną), majeranek, cynamon, lukrecję (jej nie próbowałam, ale podobno jest na czasie). Tylko nie przesadzajcie z dawkami, szczególnie na początek, bo organizm może na duże dawki źle reagować. 

Wskazana jest również cebula i czosnek pod warunkiem, że dobrze je trawicie (ja ze względu na dietę jeść ich nie mogę). Warto jeść orzechy i nasiona (słonecznik, dynia) oraz pić zdrowe oleje (np. lniany budwigowy). Możemy przygotowywać koktajle owocowe lub warzywne. Od wielu lat kupujemy z mężem w lecie jagody oraz czarną porzeczkę i mrozimy. Wykorzystujemy je jesienią i zimą do koktajli z dodatkiem np. dojrzałego banana, zamiast cukru. Co rano od kilkunastu lat piję na czczo wodę z sokiem z cytryny (może być ekologiczny z butelki), która posiada właściwości odkwaszające nasz organizm i pobudzające wątrobę, a w dobie żywności konserwowanej chemicznie, to bardzo cenna właściwość. Do wody z cytryną można dodać sok z aloesu, który bardzo dobrze oczyszcza organizm z toksyn. Przy okazji ważne jest również to, żeby nie jeść za dużo żywności przetworzonej oraz cukrów, i co ważne - sprawdzać skład produktów (włącznie z chlebem) zanim włożymy je do koszyka. Aby nasz organizm był zdrowy i silny dostarczajmy mu zdrowego jedzenia, ponieważ codziennie potrzebuje on budulca dla nowych komórek. Jeśli na taką "budowę" dowieziecie słabe materiały, to Wasze ciało będzie z nich zbudowane. "Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem" powiedział Hipokrates.




Obecnie trudność polega na tym, że dla ostrożności zakupy musimy robić rzadziej, więc nie mamy czasami świeżych owoców i warzyw. Pamiętajmy o niedotykaniu twarzy rękami - przecieranie oka czy nosa, podpieranie się o policzek itp. wszystkich tego typu odruchów trzeba się jak najszybciej oduczyć. Polecam Wam wyćwiczyć to w domu. Ja już od kilku lat się do tego stosuję (za namową męża) i przestałam chorować! Koronawirus nie jest taki straszny jak mówią w mediach, także chrońmy się przed nim również tymi metodami.

Gimnastyka
Jeśli chodzi o gimnastykę to sama mam kłopoty z systematycznością. Niestety praca przy komputerze wymaga ode mnie przynajmniej kilku(nastu) minut ćwiczeń rozciągających dziennie [stosuję te ćwiczenia]. Obecnie są one ważne, bo nie pozwolą na zanik mięśni, które na pewno dotknie nas po tak długim czasie przebywania w domu. Musimy zdać sobie sprawę, że w obecnych realiach zaniedbujemy głównie mięśnie naszych nóg. Kilkuminutowy trucht w miejscu czy minutowy półprzysiad pozwolą utrzymać mięśnie w jako takiej kondycji. Dla rozruszania zróbmy też kilka wymachów rękami i nogami, skrętów czy skłonów zarówno w pozycji stojącej jak i leżącej. Można też ćwiczyć z przyrządami np. piłką, hantlami czy obecnie modną gumą. Jest sporo ćwiczeń nie wymagających żadnych akcesoriów - polecam przejrzeć YouTube (np. kanał Chodakowskiej). Możecie również podpatrzeć ćwiczenia jogi czy Tai Chi, których jakiś czas temu próbowałam.




Dotleńmy się w domu, otwórzmy okno i zróbmy siedem głębokich wdechów i wydechów - to wspomaga regenerację organizmu, ukoi nasze nerwy, a nawet oczyści organizm z negatywnych emocji. Przypomnę tylko, że skoro COVID-19 jest wirusem atakującym płuca, to w żadnych wypadku nie powinniśmy teraz sięgać po papierosy! Korzystajmy również ze słońca, to witamina D wpływająca pozytywnie m.in. na nasze samopoczucie i mięśnie a także wiele innych ważnych aspektów a warto też pamiętać, że promieniowanie UV zabija wirusy.

Naszą odporność może też wzmocnić polewanie się zimną wodą przez 15-30 sek. w ostatniej fazie ciepłej kąpieli, co wspomaga układ krążenia. Nie sposób przy temacie zdrowia nie wspomnieć o potrzebie dobrego wysypiania się. Teraz dla wielu jest to dobry moment na "odespanie" zaległości. Jeśli macie z tym problemy to na 15-30 min. przed snem nie włączajcie żadnych urządzeń, nie przeglądajcie internetu, nie oglądajcie filmów, nie prowadźcie ożywionych dyskusji. Za to dobrym i sprawdzonym pomysłem jest tradycyjna książka czy czasopismo.

Porządki
Domowe porządki przy ulubionej muzyce to dwa w jednym - możliwość rozruszania mięśni połączona z pozbyciem się kurzu i roztoczy. Tutaj nie będę wgłębiała w detale, z tego co wiem po 2 tygodniach macie już wszystko poprane, poprasowane, okna umyte, a firanki powieszone :). Dodam tylko, że przy sprzątaniu domu często dodaję do wody z płynem kilka kropli olejków: goździkowego, waniliowego i z trawy cytrynowej (lemongrasowy). Z takich samych olejków robię również domowe odświeżacze powietrza czy naturalne spraje na komary i kleszcze (z dodatkiem spirytusu, wody i oleju spożywczego). Kleszcze w tym roku zaczęły już swoją aktywność (mąż złapał dwa).




Skoro już jesteśmy przy tym temacie to być może niektóre z Was przymierzają się do wiosennego porządkowania szaf. Od dziecka uwielbiałam tematyczne systematyzowanie rzeczy, począwszy od klocków, pocztówek, książek skończywszy na ubraniach. Choć w tym sezonie nie pozbędziemy się pewnie zbyt wielu ubrań z przyczyn ekonomicznych, to jednak przegląd szafy jest jak najbardziej wskazany. Ja mam taką dewizę "jeśli porządek w szafie to i w umyśle". Cenię każdą rzecz, nie ważne czy to bluzka kupiona za 5 zł w second handzie, czy ubranie wiszące od 20 lat w szafie, płaszcz odziedziczony po mamie, babcina torebka czy markowe buty - wszystkie te rzeczy są na tym samym poziomie "ważności".

Robiąc porządki i decydując co zostawić, co zarchiwizować, a co wyrzucić, mam pewne kryteria, z których przynajmniej jedno musi zostać spełnione, żeby konkretna rzecz nie została wyrzucona.
A oto one:
- lubię daną rzecz,
- dobrze w niej wyglądam,
- dobrze się w niej czuję,
- jest wygodna,
- jest funkcjonalna,
- jest wykonana z dobrych materiałów
- jest piękna,
- ma dobry, ponadczasowy dizajn,
- jest obecnie modna.

Siedząc w domu możecie zrobić sobie taki właśnie przegląd szafy zadając sobie te same pytania. Nie martwcie się jeśli większość rzeczy zostanie na swoim miejscu - to znak, że kompletujecie garderobę z głową i racjonalnie, tym bardziej jeśli zostaną ubrania z kategorii "lubianych". Oczywiście należy pozbyć się tych, których nie lubicie, są zniszczone (np. zszarzała biała bluzka, stary t-shirt, zmechacony sweter, poplamiona bluza, wypchane jeansy, zniszczone buty), są za małe, źle leżą lub z różnych powodów ich nie nosicie. Nie podzielam poglądu, by pozbywać się rzeczy, których nie używałyście rok lub dłużej (gdy spełniają choć kilka z wyżej wymienionych punktów). Jeśli macie miejsce, "zarchiwizujcie" je w rzadko używanej walizce, pawlaczu czy przenieście na poddasze, uprzednio pakując do worków próżniowych (nie kupujcie najtańszych, bo są nieszczelne) w celu ograniczenia objętości.

No i coś dla ducha

Oczywistym wyborem dla mnie jak i pewnie wielu z Was są książki. Ja lubię kryminały, a zwłaszcza modny w ostatnich latach kryminał skandynawski - ja trafiłam na wciągającą serię autorstwa Anne Holt. Poza tym uwielbiam surrealistycznego Jonathana Carolla, którego proza zawiera świetne cytaty, spostrzeżenia i wiele życiowej prawdy, pomimo, że akcja często osadzona jest w odrealnionych światach. Wiele myśli z jego książek miało duży wpływ na moje życie i w trudnych sytuacjach podnosiło mnie na duchu. Lubię też książki Carlosa Ruiza Zafona przede wszystkim "Cień wiatru" i "Grę Anioła". Trzymająca w napięciu historia księgarzy, na tle pięknie opisanej Barcelony, to przyjemna odskocznia od dnia codziennego. Na dzisiejsze czasy polecam niestarzejące się bestsellery Orwella - "Rok 1984" i "Folwark zwierzęcy". Dobre są też wszelkiego rodzaju serie poradnikowe dotyczące zdrowia, aranżacji wnętrz, porządkowania, gotowania, stylach w modzie. Ja wspomnę tu o podnoszącym na duchu "Poradniku pozytywnego myślenia" Beaty Pawlikowskiej. 12 książek na jakie składa się kurs trzeba solidnie "przepracować", ale czyta się jednym tchem. To dobra propozycja dla osób pozbawionych wiary w siebie, myślących, że już nic ich w życiu nie czeka, bojących się spełniania własnych marzeń i ocenę innych. 





"Wyciągnij lekcję z wczoraj, żyj dniem dzisiejszym i miej nadzieję na jutro."


Co zrobić gdy nie mamy możliwości zakupu nowych książek? Możemy sięgnąć do swoich starych zbiorów albo skorzystać z darmowych ebooków. Jeśli nie macie czytnika ebooków to wystarczy tablet, ewentualnie smartfon. Instalujemy aplikację do czytania formatów epub oraz mobi i gotowe. Darmowe ebooki można pobrać m.in. stąd: bookini.pl | nexto.pl | publio.pl | legimi.pl
Darmowe opowiadania [PDF] [MOBI] [ePUB]
Promocja Empik - darmowe ebooki i audiobooki dla zarejestrowanych klientów. 

Ciekawą alternatywą są audiobooki, których pokaźną bibliotekę znajdziecie na kanałach YouTube tutaj i tutaj albo na wolnelektury.pl i publio.pl.

Film
Wiele z Was zapewne nadrabia zaległości filmowe, co też jest dobrym pomysłem na zabicie czasu. Ja lubię filmy z przesłaniem, zmuszające do refleksji, ale też dobrze nakręcone i z dobrą grą aktorską. Jednym słowem - dobre :) Strzelam tytułami (mniej znanymi), żeby już nie marnować miejsca: Doctor Żywago, Vanilla Sky, 21 gramów, Miasto Boga, Iluzjonista, Prestiż, Polowanie, Wichry namiętności, Droga do zatracenia, Wzgórze nadziei, Eksperyment, Monster, Miasto gniewu, W pogoni za szczęściem, Dziewczyny z przemytu, Życie na podsłuchu, Good Bye Lenin!, Życie jest piękne, Siedem dusz, Dla niej wszystko, Połączenie, Dzikie historie, Zaginiona dziewczyna, Droga do przebaczenia, Labirynt, Niemożliwe, Bogowie ulicy, Dawno temu w Ameryce, Amelia, Zakochany bez pamięci, Notting Hill.

Muzyka
Muzyka dodaje mi sił i energii do działania. Jak powiedział Platon "Muzyka to dusza wszechświata, skrzydła umysłu, lot wyobraźni i wszelkie życie" i wiele w tym prawdy, bo świat bez muzyki czy dźwięków natury byłby po prostu smutny. Nie jestem wybredna, a że nie mam słuchu muzycznego, to wiele utworów mi się podoba. Przy sprzątaniu bardzo lubię pop, przy pracy nieocenione Wilki, a do snu puszczam Mike'a Oldfielda (płyta The Songs of Distant Earth). Ze starych dobrych czasów Lady Pank, Kombi, Phila Collinsa, Pink Floyd, Eurythmics, OMD, A-ha, Queen, Coldplay, Modern Talking... długo by wymieniać. Na obecny czas bardzo polecam Michała Bajora [ulubione piosenki: 1 | 2 | 3 ], którego bardzo polubiłam po kilku koncertach, na których byłam. To zadziwiające jak jeden człowiek potrafi wypełnić salę tak pozytywnymi emocjami i energią, a jeśli wsłuchacie się w słowa, to nasze obecne życie stanie się radośniejsze.




Samorozwój
W ostatnich dniach, gdy większość ważnych i mniej ważnych spraw przeniosło się do internetu, pojawia się coraz więcej rad i poradników z cyklu "Jak produktywnie wykorzystać dany nam czas". Często podejmowany jest temat samorozwoju, co jest słuszne, bo bez względu na to, co nas czeka w przyszłości, nowe umiejętności zawsze mogą się przydać. To propozycja dla tych z Was, które są cierpliwe i potrafią się skupić. Polecam np. kursy internetowe na YouTube lub różnych dedykowanych e-learningowych platformach np. Udemy czy Eduneo.pl. Możecie podszkolić języki obce lub obsługę potrzebnego oprogramowania lub aplikacji (braki w tym zakresie ostatnio widać w praktyce, gdy wszyscy rzucili się do komunikacji online) lub filmy instruktażowe z dziedzin, które Was interesują. Z ciekawszych i nietypowych mogę Wam polecić filmy jak malować obrazy 1 | 2 | 3 | 4 . Wiem, że tutoriale makijażowe jak pomalować oko czy wykonturować twarz biją rekordy popularności, ale może czas na coś ambitniejszego? ;)

Nie namawiam Was w tej chwili do rozpoczynania przygody z malarstwem, ale chcę abyście zwróciły uwagę JAK powstaje sam obraz, jaką ma kompozycję, jak budowane są kolejne warstwy, jakich używają kolorów, jak rozświetlają płaszczyzny, malują detale. Zobaczcie jak z płaskiego kawałka płótna powstają przepiękne obrazy, na których drzewa i woda wyglądają jak żywe. Dlaczego o tym piszę? Bo podobnie jest z modą i naszymi stylizacjami. Istotna jest baza, klasyczne ubrania i dodatki. Za pomocą podobnych mechanizmów jak dobry obraz powstaje dobra stylizacja.  

Przemyślenia
...czyli to co mnie najbardziej napędza do działania. Myślenie i filozofowanie ma naprawdę głęboki sens. Znacie ten żart o bacy, w którym dziennikarz pyta: 
- Baco, co robicie, jak macie wolny czas?
- Ano tak se siedze i myśle...
- A jak nie macie czasu?
- To ino siedze...

Myślenie to bardzo cenne i twórcze zajęcie. Pozwala uporządkować świat i życie. Nasz świat i nasze życie; nie cudze, nie gwiazd z telewizji, internetu czy nawet naszych znajomych. Pamiętajmy, że to NASZ świat jest najważniejszy. Zadbajmy o siebie, swoje potrzeby; nie patrzmy kto, co posiada i dlaczego. Każdy z nas ma swoje 100% i obojętne co w nie wchodzi, ważne, żeby całość była w harmonii. Wówczas możemy powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi. Inni też mają swoje unikalne 100%, ale nie wnikajmy w nie, bo przecież znamy tylko niewielki urywek cudzego życia, a często tym właśnie się przejmujemy: że nie jesteśmy tak piękni, perfekcyjni i utalentowani, że nie mamy takiego samochodu, domu czy pracy i że my przez całe życie do czegoś dążymy, a inni to już osiągnęli i...  I co? I może nie są szczęśliwi, bo tego zabrakło w ich układance. Cieszmy się z tego co mamy, przede wszystkim ze zdrowia i życia, bo czyż sama droga nie jest czasem lepsza niż jej cel? Rozejrzyjmy się dokoła, może dostrzeżemy kogoś komu warto podać pomocną rękę, żeby i jego 100% nabrało harmonii. Nawet jeśli tą pomocą będzie tylko dobre słowo. To też ważne.



Kolekcja DEHAbluza | spodnie | t-shirt



„Każdy jest geniuszem. Ale jeśli zaczniesz oceniać rybę pod względem jej zdolności wspinania się na drzewa, to przez całe życie będzie myślała, że jest głupia.” 

I to prawda, każdy z nas ma jakiś talent i predyspozycje i jeśli nawet w danym momencie pożądane i modne są inne, to nie znaczy, że nasze nie są wartościowe. Ryba świetnie czuje się w wodzie, ale na lądzie jest zupełnie niezdarna. My też na pewno jesteśmy w czymś świetni, wystarczy to tylko w sobie odkryć, a ten właśnie czas może temu sprzyjać. 

Jeśli znacie jakieś wartościowe materiały dot. sposobów spędzania wolnego czasu w domu, ochrony zdrowia, zwiększenia odporności to wklejajcie linki w komentarzach. Napiszcie też co robicie, co lubicie itp. Bo nawet jeśli tylko jedna osoba się tym zainspiruje, to można będzie powiedzieć - warto było!

EDIT wrzesień 2021: dzisiaj, wiedząc więcej na temat tej choroby, nie popieram już zamykania się w domu i noszenia masek na dworze i w niezatłoczonych pomieszczeniach. Słońce, zdrowe odżywianie, sen, brak stresu wystarczą dla ochrony przed wirusami.

Ciekawe linki:
- spektakle online https://wroclaw.naszemiasto.pl/10-najlepszych-spektakli-do-obejrzenia-za-darmo-w-sieci/ar/c13-7599369
- ochrona przed wirusem https://www.youtube.com/watch?v=z_qmiU0OGOA
- prof. Piotr Kuna o Covid https://www.youtube.com/watch?v=WSjnfHJQkRY
- pandemia czy nie? https://www.youtube.com/watch?v=xhKY-p0wjsM  + euromomo.eu
- statystyki COVID-19 w Polsce: tutaj | tutaj
- włoski naukowiec o koronawirusie https://stopnop.com.pl/wloski-naukowiec-o-wirusie/
- fajne statystyki real-time https://www.worldometers.info/pl/
- kamery:
Wrocław | Kraków | Warszawa1 | Warszawa2 | Rzym | Madryt | Praga | Dublin | WiedeńWenecja | Nowy Jork |  Las Vegas | Rio (Copacabana) | Cuzco | Meksyk | Krupówki | 

#stayathome #zostanwdomu

Inne stylizacje

18 komentarze

  1. Ja po domu śmigam w starych dresach... Przez co czuje się fatalnie, nic mi się nie chce, a jak ktoś odwiedzi mnie niespodziewanie czuje się zawstydzona. Za to Ty wyglądasz genialnie! Sportowo, ale stylowo! Muszę wziąć z Ciebie przykład!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie często niespodziewane wizyty, powodują, że od razu chciałoby się wskoczyć w inny strój:). Dlatego często po domu chodzę w jeansach i koszulkach polo z kołnierzykiem, albo np. w rozpiętej koszuli jeansowej lub sztruksowej, pod którą w zależności od pogody mam t-shirt albo golf, wygodnie, a przy okazji jak ktoś wpadnie to nie trzeba się chować pod fotel ;). Warto stroje domowe utrzymać w podobnej kolorystyce, wtedy jak wszystko do siebie pasuje też się lepiej człowiek czuje.

      Usuń
  2. Szalenie lubie Pani Bloga i regularnie go odwiedzam. Doceniam Pani powyzszy wpis i absolutnie jestem daleka od jakiejkolwiek krytyki itd. ale moze porady dotyczace "wzmacniania odpornosci" a szczegolnie "odkwaszania orkanizmu" powinny byc bardziej przemyslane? Woda z cytryna ma z natury niskie pH ( kwasny odczyn) wiec co ma odkwaszac? pH zoladka jest ok 3 ( bardzo kwasny odczyn) i taki MUSI zostac, skora ma pH 5.5 ( lekko kwasny) i tez najlepiej jak taka zostanie ... nie powielajmy dalej tych "madrych prawd internetowych" ;), to samo z odpornoscia ... cos co ma lekkie dzialanie antybakteryjne, nie ma zadnego wplywu na wirusy... pozdrawiam bardzo serdecznie w tych ciezkich czasach. Moze zacznijmy wierzyc w koncu naukowcom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli jesteście czegoś na 100% pewne, to oczywiście tu piszcie! Tekst oparłam na tym, co sama sprawdziłam, specjalistką jednak nie jestem. Sama szukając rozwiązania problemów zdrowotnych, natrafiłam na cytrynę, która polecana była jako owoc dobrze wpływający na równowagę kwasowo-zasadową (może w tekście źle się wyraziłam). Zdrowe odżywianie wzmacnia odporność organizmu, a to zmniejsza ryzyko zachorowań. Ja akurat mam słaby organizm i łatwo się zarażam, od kilku lat odkąd zmieniłam dietę zauważyłam poprawę i choruję rzadziej na grypę. Pozdrawiam również.

      Usuń
    2. Ale którym naukowcom wierzyc tym co mówią żeby nosić maseczki czy tym którzy mówią żeby nie nosić? Naukowcy ciągle zmieniają zdanie. czesc z nich mówi to, za co im zapłacono a koncerny farmaceutyczne mają obecnie duże budżety na 'wypowiedzi naukowców'. trzeba myslec samodzielnie. Bardzo dobry wpis.

      Usuń
  3. Ja już się tak przyzwyczaiłam do dresu, że trudno mi będzie wejść z powrotem w sukienkę i szpilki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że nie nosiłeś do tego rajstopy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale długi wpis!
    Też nie mogę cebuli i czosnku, ale używam czosnku niedźwiedziego.
    AgaM

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zamiast dresu chodzę cały czas w pidżamie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak można :), wszystko dozwolone, oprócz tego co obecnie zabronione. Dużo zdrowia życzę nam wszystkim i przejścia przez ten trudny czas.

      Usuń
  7. u mnie niestety nie tak miło z tym zostawaniem w domu bo pracuję w branży beauty i aktualnie jestem bez klientek przez najbliższe 2 miesiące. ciężko to w głowie poukładać... ale fakt - kurować się trzeba więc również staram się wzmacniać domowymi sposobami swoją odporność :)

    Zapraszam przy okazji na https://imperium.sklep.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób ma ten problem, jest ciężko i to widać na każdym kroku. Nie jest Pani sama, ja też teraz boję się co będzie dalej. Jeśli po kwarantannie będziemy pomagać sobie nawzajem, tak by przetrwać damy radę. Wiele zawodów jest bardzo ze sobą powiązanych, jak my damy komuś zarobić, ktoś da nam...może wrócimy po jakimś czasie do względnej normalności. Pozdrawiam i życzę przetrwania tego okresu...

      Usuń
  8. Pani to nawet w dresie i w włochatych skarpetach wygląda jak Paryżanka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi:). Lubię, gdy ubrania pasują do mnie i tego co czuję, wówczas wiem, że pokazuję coś rzeczywistego i prawdziwego. Pozdrawiam!

      Usuń
  9. I don't have many track suits, maybe one or two?
    I like yours.
    These days we stay home too. Can only go out 2 hours a day and 3 times a week.
    I am doing something different every day. I look at blogs, I paint, I sew, sometimes I cook :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Długi wpis, ale przeczytałam z przyjemnością. Bardzo dziękuję.Ja też siedzę w domu, ale pracuję zdalnie. Mimo to mam ciut więcej wolnego czasu. I mogę dłużej pospać :-) Dodam swoje propozycje na zagospodarowanie wolnego czasu. Proponuję zrobić porządek ze zdjęciami. W dobie fotografii cyfrowej mamy ich tysiące... Zazwyczaj brakuje nam czasu na uporządkowanie. Myślę, że warto pozbyć się powtarzających się ujęć i zostawić najlepsze kadry. A jeszcze lepiej wydrukować i włożyć do albumu. Niedawno zamówiłam swoją pierwszą fotoksiążkę. Wcześniej nie miałam na to czasu. Jestem nią zachwycona i myślę o kolejnych.
    Duuużo zdrowia życzę!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć dziewczyny! W dobie koronawirusa warto zadbać o siebie i dobry look.
    Zajrzyjcie na profil Elka in the City na FB i IG, na którym niskim nakładem pracy możecie wygrać profesjonalną konsultację stylistyczną z super dziewczyną!
    Więcej info pod: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1114366478917893&id=219602471727636

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chodzi o gimnastykę, to u mnie też jest ciężko :) Teraz co prawda chodzę 4-5 km dziennie, ale podczas kwarantanny przytyłam 3 kg (jeszcze nie zrzuciłam). Zwykle mam tak, że im więcej robię, tym więcej mi się chcę. Jak wejdę w ten "tryb" intensywnego życia, to nawet o drugiej w nocy mogę sprzątać mieszkanie albo ćwiczyć. Działa to też w drugą stronę i wtedy produktywność jest bliska zeru - na szczęście takie dni zdarzają się rzadko. Siedzenie w domu zdecydowanie nie jest dla mnie - u mnie kwarantanna trwała 6 tygodni i praktycznie non stop byłam chora lub zmęczona. Świeże powietrze to jednak podstawa w budowaniu odporności.

    OdpowiedzUsuń

Wyselekcjonowane produkty ze sklepów

modne swetry damskie 2025buty jesień-zima 2024/25kurtki puchowe damskie zima 2024/25sukienki 2025 bawelnakożuszki damskie 2024śniegowce damskie 2024trendy jesień-zima 2024/25skórzane kozaki zima 2024 2025trendy jesień-zima 2024/25modne kowbojki damskie 2025kurtki damskie jesień 2024

Strona wykorzystuje linki afiliacyjne.


social media minimalissmo

Facebook Minimalissmo Instagram Minimalissmo  Postaw mi kawę na buycoffee.to