Kalejdoskop z 2019 roku

Kolejny rok blogowania za mną. "Minimalissmo" na dobre zadomowiło się wśród polskich witryn poświęconych modzie co mnie bardzo cieszy. Rok zamykam 78. wpisami. Liczba nieco mniejsza niż w ubiegłych latach, ale mimo to cieszę się, bo pokazałam wszystko co godne uwagi.

Pojawiły się zestawy do pracy, na uroczyste wyjścia, na podróż i urlop, sportowe i codzienne. Każdy z nich był użytkowy, a zdecydowana większość nawiązywała do panujących trendów. Były ciepłe, wełniane płaszcze, jeans, wzory zwierzęce zarówno w roli głównej jak i w dodatkach. Były eleganckie letnie szorty, sporo letnich sukienek z wiskozy, lnu i bawełny. Udało mi się, jak co roku, pokazać kilka stylizacji w stylu vintage. Mijający rok zdominowały wzory zwierzęce, których w sklepach pojawiła się cała masa. Choć tym razem panterka ustąpiła pola wzorom wężowym, zebry, krokodyla i żyrafy. Pamiętacie, jak jeszcze dwa lata temu pisałam, że zwierzęce wzory są ciekawe, należy tylko zapomnieć o złych skojarzeniach? Wtedy jeszcze sporo Czytelniczek nie miała do nich przekonania. Dziś sukienki, swetry, buty i dodatki w zwierzęce motywy zagościły na ulicach w bardzo różnorodnym wydaniu. Oczywiście jak każdy trend tak i ten za jakiś czas przejdzie w odstawkę.

Lato 2019 r. należało do kobiecych, plecionych koszyków, zwiewnych sukienek w kwiaty, grochy, koronkowych lub jednokolorowych. Jesień i zima do kowbojek, bufiastych rękawów, kokard, falban i przezroczystości. Często przewijającym się kolorem był brąz, zwłaszcza jego karmelowe odcienie. Na ulicach pojawiło się też sporo plisowanych spódnic, co cieszy, bo to kolejny sezon, w którym ten ciekawy fason utrzymuje się na topie.

Moje ulubione rzeczy tego roku? Oczywiście te najbardziej ponadczasowe. Uwielbiam moje marynarki w pepitkę i często Wam je prezentowałam. W zimne dni najczęściej nosiłam szary lub camelowy płaszcz o kroju dyplomatki. Ramoneski, czarna i brązowa (zamszowa), również mi wciąż służą i jeśli tylko nie wieje, często po nie sięgam. Z propozycji polskich sklepów zauroczyły mnie dwa garnitury: przepiękny granatowy od Makalu (stylizacja 14), w którym czuję się jak w drugiej skórze oraz ekstrawagancki, bardzo stylowy wzorzysty garnitur Bialconu (stylizacja 15). Często wykorzystywałam eleganckie, skórzane czarne szpilki od Marco Shoes (stylizacje 7, 10, 14), które polecam każdej z Was, bo oprócz beżowych to prawdziwy must have. Wciąż lubię swoje czarne botki skarpetkowe (stylizacja 18), które pasują do wielu stylizacji, a jeśli już jesteśmy przy temacie butów, to zwróćcie też uwagę na jasnobeżowe baleriny a la Chanel (stylizacja 11 link do butów) z czarnym noskiem i stricte letnie białe, plecione mokasyny od Melvin & Hamilton (stylizacja 2).

Najbardziej uniwersalną torebką okazał się ciemnobrązowy model Massimo Dutti z naturalnej skóry imitującej krokodyla (stylizacja 12), który tak naprawdę pasowałby do większości moich zestawów. Na wyróżnienie zasługuje również model vintage Gucci (4,11,13).

A jak będzie wyglądał nadchodzący 2020 rok w modzie już wkrótce się przekonamy. Tymczasem poniżej znajdziecie 20 wybranych przeze mnie stylizacji mijającego roku oraz ankietę połączoną z głosowaniem na najlepszy z zestawów. Zachęcam to oddania głosu (wraz z dodatkowym pytaniem), bo wyniki pozwolą mi lepiej przeanalizować co chciałybyście zobaczyć na blogu w 2020 roku.

(1) stylizacja tutaj >>

(2) stylizacja tutaj >>

(3) stylizacja tutaj >>

(4) stylizacja tutaj >>

(5) stylizacja tutaj >>

(6) stylizacja tutaj >>

(7) stylizacja tutaj >>

(8) stylizacja tutaj >>

(9) stylizacja tutaj >>

(10) stylizacja tutaj >>

(11) stylizacja tutaj >>

(12) stylizacja tutaj >>

(13) stylizacja tutaj >>

(14) stylizacja tutaj >>

(15) stylizacja tutaj >>

(16) stylizacja tutaj >>

(17) stylizacja tutaj >>

(18) stylizacja tutaj >>

(19) stylizacja tutaj >>

(20) stylizacja tutaj >>

Zestawienia roczne: 2018 | 2017 | 2016