Piękno jest w każdej z nas

Na wiosnę do naszej codzienności wkraczają jasne, pastelowe kolory, kwieciste wzory, zwiewność i delikatność. Moja dzisiejsza stylizacja to połączenie pastelowego różu z gołębią szarością i rozświetlającą całość bielą. Motyw kwiatowy i wciąż modna plisowana spódnica z błyszczącą nitką nadają zestawowi lekkości, a biały żakiet eleganckiego charakteru. Aby uzyskać spójną całość bluzka i spódnica niech będą w jeden tonacji: szarej, beżowej, różowej, błękitnej czy miętowej. I oto kolejny zestaw na wiele okazji, codziennych, wizytowych i na różnego rodzaju uroczystości rodzinne.

Spódnica plisowana | podobna

Marynarki białe >

Bluzka JTP | bluzki lato >

Szpilki (lub sandały) >
Torebki >  Okulary >

Dzisiaj napisze trochę o Was - moich Czytelniczkach :). Cieszę się, że tu jesteście, zaglądacie, komentujecie i doceniacie to co robię. Medal zawsze ma dwie strony. Z jednej strony jest blog, a z drugiej strony jesteście Wy. Każda inna, w innym wieku, z innymi marzeniami, doświadczeniami, i problemami. O różnych figurach, kolorach włosów i oczu...

Poznaję Was nie tylko dzięki komentarzom, mailom, Facebookowi i Instagramowi, ale również dzięki kontaktom na żywo. Mogę napisać, że jesteście wspaniałe, pełne energii oraz zachowałyście młodzieńczość i naturalność. Czasem brakuje Wam jedynie wiary w siebie, luzu i odwagi. Czasem zbyt surowo oceniacie siebie i nie dostrzegacie swoich atutów. A czasem gubicie się w gąszczu trendów i przełożeniu ich na codzienne życie albo myślicie, że jakiś strój już nie jest dla Was.

Mnie najbardziej cieszy, że mogę dodać Wam wiary i zmienić postrzeganie siebie - bez spektakularnych metamorfoz, skalpela czy profesjonalnego makijażu ;). Ja widzę te zmiany w Waszych oczach, sposobie poruszania się. Te same ubrania w innych połączeniach po prostu Was zmieniają. Piszecie potem, że pokazałam inną drogę, że już wiecie JAK, bo czasem nie warto robić czegoś BARDZIEJ  tylko po prostu INACZEJ. Dziękuję, że mi zaufałyście. To dla mnie naprawdę istotne, bo każdą z osobna traktuję jakbym to ja sama przechodziła taką metamorfozę tylko w innym ciele. Często gdy wracam powtórnie, to się śmieję, że ja już swoją robotę wykonałam i nic tu po mnie;). Mam nadzieję, że odwdzięczam się moimi pomysłami, wiedzą i doświadczeniem. Bo traktuję to bardzo serio, a połączenie duszy artysty z rzeczywistością to niełatwa sprawa. Jestem z Wami i dla Was. Dziękuję!

Stylizacja pojawiła się w czasopiśmie Świat Kobiety