Vintage safari
W tworzeniu zestawów bardzo lubię wszelkiego rodzaju ograniczenia, bo one stawiają mi wyzwania. Zawsze mam większą satysfakcję, gdy stworzę nową stylizację tylko przy użyciu rzeczy już posiadanych, a najwięcej radości sprawia mi wymyślenie niebanalnego zestawu z rzeczy pozornie zwyczajnych.
Pokazywałam już wam wiele takich stylizacji, najczęściej w stylu retro, bo uważam, że w takim stylu drzemie ogromny potencjał. Wymaga on co prawda odpowiedniego podejścia, bo balansujemy w tym przypadku na granicy ubrania z przebraniem, a ja na blogu chcę pokazywać użyteczne, codzienne zestawy. Dlatego ważny jest tu każdy detal, a nawet sposób noszenia.
Moje małe safari
Tym razem całość stworzyłam na bazie ubrań sprzed wielu lat: marynarka, spódnica z koła, koszula, a nawet pleciony skórzany pasek i apaszka mają grubo ponad 20 lat. Miałam ten zestaw pokazać już wczesną wiosną, ale zabrakło czasu, dlatego ostatnie ciepłe dni jesieni (sprzed ponad tygodnia) wykorzystałam do nadrobienia tej zaległości.
Zestaw kolorystycznie idealnie wpasował się w jesienne klimaty. Odcienie koloru kremowego i beżu połączone dodatkami w kolorze brązu, do tego apaszka w groszki - bardzo dobrze ze sobą współgrają, nadając świeżości i elegancji. W zestawie tym, w zależności od pory roku, zastępuję koszulę karmelowym półgolfem, a kozaki wysokimi szpilkami i strój nabiera zupełnie nowego wyrazu. Warto zapamiętać takie połączenie kolorystyczne i stylistyczne, bo możemy je interpretować na wiele sposobów, a już w wiosenno-letnich trendach na przyszły rok, rozkloszowane spódnice midi będą mile widziane.
Tak więc, nie słuchajcie rad dotyczących wyrzucania rzeczy, w których nie chodziłyście ponad rok. Tu nie chodzi o troskę o porządek w naszych szafach, tylko o zastąpienie starych rzeczy nowymi. Oczywiście, nie trzymajmy spranych koszulek, zmechaconych swetrów lub totalnych niewypałów zakupowych, które do nas zupełnie nie pasują. Jeśli nie macie za dużo miejsca, zostawcie chociaż te najlepsze jakościowo rzeczy. Ja swoje "zarchiwizowałam" w workach próżniowych. Bez tego wiele moich najciekawszych zestawów nigdy by nie powstało.
W moim podejściu do mody i w ogóle do życia łączę teraźniejszość z moim wyobrażeniem przyszłości, ale nie zapominam jednocześnie o przeszłości. Kiedyś jeden z największych współczesnych architektów i wizjonerów, Philippe Starck, powiedział, że "nie można tworzyć nowych rzeczy w oderwaniu od przeszłości", z czym w pełni się zgadzam. Przeszłość jest ważna, bo to ona nas ukształtowała, możemy czerpać z niej wspaniałe wzorce, pozwoliła dojść do momentu, w którym jesteśmy obecnie, i pozwala podążać w kierunku przyszłości. Nie zapominajmy o tym.
kozaki i spódnica
spódnica midi jak nosić
#spódnica midi jak nosić
blog modowy
49 komentarze
Great outfit! I love the mix of all these colors :-*
OdpowiedzUsuńMelanie / www.goldzeitblog.blogspot.de
Magdaleno piękna stylizacja!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te beże świetnie zestawione w całą stylizację.
Ale cudownie wygladasz! <3
OdpowiedzUsuńxo Vanessa from www.Trendique-Magazine.com
Już kiedyś o tym dyskutowałyśmy - dla mnie również wyrzucanie czegoś, czego się nie założyło przez rok, pół roku, dwa lata, a co jest w dobrym stanie jest głupotą, bo potem nagle okazuje się, że moda wróciła i człowiek biegnie do sklepu kupować coś, co miał.
OdpowiedzUsuńBardzo sceptycznie podchodziłam i podchodzę nadal do tych wszystkich rad - wyrzuć to i tamto ze swojej szafy, uczyń ją minimalistyczną.
To dobre dla kogoś, kto mody nie czuje, nie ma ochoty się nią bawić, nadmiar go męczy i czuje się zagubiony - takim osobom to naprawdę popłaca, przyznaję.
Ale jeśli ktoś ceni zabawę modą i ma jakiś tam zawsze pomysł na siebie, to duża szafa tylko mu to ułatwia.
Wiadomo - trzeba umieć wypośrodkować, nie chomikować, nie wydawać ostatniej kasy na wszystkie nowości i potem ich nie magazynować.
Ale to już kwestia zdrowego rozsądku, inna bajka.
Ja się tu nie będę nadmiernie o tej stylizacji rozpisywać, bo nie ma sensu być wtórną - to jest bardzo dobre, a to dlatego, że masz oko, pomysł, jakiś taki zmysł architektoniczny (jednak oko inżyniera bardzo ułatwia zabawę w modę, bo tworzenie sylwetki to trochę jak projektowanie budynku - wymaga tego i owego) i rzeczywiście bogatą bazę.
Jakby chciał od nowa kupić pojedyncze tego elementy, to by mu nie wyszło :>
Dzięki Mar za komentarz. Według mnie dodatkowo trzeba "zaprzyjaźnić się" z naszymi ubraniami, poczuć jak się w nich chodzi, jak na nas leżą i jak się sprawdzają w codziennym użytkowaniu. Dlatego częściej w naszych sprawdzonych zestawach wyglądamy znacznie lepiej niż w supermodnych nowych. Buziaki <3
UsuńPodoba mi się to o zaprzyjaźnianiu - sporo w tym racji!
UsuńJak czegoś nie spróbujesz założyć, to nie przekonasz się, czy czasem nie jest Ci w tym wygodniej, niż w tym co dotąd wybierałaś itp.
Inna kwestia, że wiele ciuchów które mamy można wykorzystać nawet, gdy są trochę znoszone - może coś się już na salony nie nada, ale na piżamę, wygodny ciuch po domu albo wdzianko do grabienia ogródka tak!
Po co kupować nowy dres do oglądania TV, skoro zastąpi go nam rozciągnięta bluza?
W sumie takie świadome noszenie ubrań jest w tym kontekście ekologiczne.
Świetne połączenie kolorystyczne, marynarka trochę w stylu Chanel :) Ja też raczej nie wyrzucam starych ubrań, ponieważ po pierwsze jestem bardzo sentymentalna, a po drugie wiem, że moda często zatacza koło i za kilka lat pewna rzecz może mi się przydać :)
OdpowiedzUsuńTak marynarka trochę w stylu Chanel, niemieckiej marki sprzed lat. Ja też niestety jestem sentymentalna, dlatego albo staram się nie przywiązywać zbytnio do rzeczy, albo po prostu ograniczać zakupy nowych.
UsuńPiękne kolory i cudowna stylizacja:) jak zawsze zachwycasz <3
OdpowiedzUsuńDziękuje :) <3
UsuńCałkowicie popieram, nie wyrzucać dobrych rzeczy, można schować na sezon lub dwa, zaczekać, może jeszcze się przyda, dobrze mieszać stare z nowym albo tak jak Ty w całości vintage. Specjalnie tak się robi, żebyśmy kupowały co sezon co innego, specjaliści już nad tym pracują i wmawiają nam, że to co u nas w szafie to jest bee!!! Bo musimy być super modne. Pokazać na blogu drugi raz tę sama rzecz to dla niektórych obciach a ja myślałam /jak zakładałam bloga ponad 6 lat temu/, że właśnie będziemy sobie radzić jak wykorzystywać zawartość naszej szafy na wiele sposobów. Poszło jednak w innym kierunku, liczy się tylko biznes i kasa, żeby jak najwięcej zarobić. Dlatego lubię blogi gdzie osoby pokazują jak można to robić i czasami jakby nie napisały, że to już było to wcale bym tego nie zauważyła, za każdym razem jest inaczej.
OdpowiedzUsuńTwój dzisiejszy zestaw jest świetny, masz talent i dobierasz wszystko z wielkim wyczuciem. Pozdrawiam cieplutko, miłego dnia...
Dziękuje za tak miłe słowa.
UsuńBasiu jak tak samo myślałam, że będę jeden płaszcz czy kurtkę pokazywać na sto różnych sposobów. Choć nie daję za wygraną i dużo ubrań pokazuję przynajmniej kilka razy, to jednak część rzeczy, choć pięknych, na blogu może mieć tylko raz "swoje 5 minut". No cóż zobaczymy jak dalej "biznes modowy" będzie ewoluował i wpływał na nasze zachowania, mam nadzieję, że jakoś się będziemy bronić przed tą machiną, zachowując zdrowy rozsądek i równowagę, między tym co konieczne, tym co piękne i tym co modne. Pozdrawiam.
Tradycyjnie - wyglądasz niesamowicie stylowo. Każda, absolutnie każda Twoja stylizacja jest perfekcyjna.
OdpowiedzUsuńPS. Madziu, strasznie Ci dziękuję za te wszystkie wspaniałe, motywujące komentarze na moim blogu! ;)
Dzięki wielkie Ev <3
UsuńP.S. Nie ma sprawy - wspaniałym i przemyślanym stylizacjom należą się wspaniałe komentarze. A Twoje propozycje oglądam zawsze z prawdziwą przyjemnością:).
So chic!
OdpowiedzUsuńLiv
www.livforstyle.net
co tu dużo pisać wyglądasz perfekcyjnie a stylizacja obłędna:)
OdpowiedzUsuńDzięki serdecznie, cieszę się, że się podoba! <3
Usuńpiękny zestawik ;)
OdpowiedzUsuń________________________
www.konstylencja.com
Love the combination of outfit!
OdpowiedzUsuńxx
Problem pojawia się wtedy, gdy ubrania- "a może kiedyś założę" zajmują więcej niż 3/4 szafy, a my na co dzień nie mamy co włożyć.
OdpowiedzUsuńAle ja też zostawiam moje ulubione ciuchy, szczególnie te wykonane z dobrych tkanin.
Piękny zestaw, klasa sama w sobie.
Oj, Madziu, dokładnie ma takie podejście do rzeczy ;) ja mam jeszcze coś takiego, że bardzo przywiązuje sie do ciuchów i baaardzo trudno mi się jest ich pozbyć, dlatego szafy mam pełne ;) I masz rację, nie trzymamy "zużytych" rzeczy ale te, dobre gatunkowo, o klasycznych fasonach warto trzymać :) czego jesteś świetnym przykładem ;)żakiecik cudny, wyglądasz rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja też niestety przywiązuję się do ubrań, choć staram się mieć ciągle luz w szafie, więc jakoś trzeba z tym walczyć, aby zachować równowagę.
UsuńCudownie :O Zakochałam się w tym zestawie, mi by osobiscie nie pasował ale nie moge oderwać wzroku :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Well I hold on to things for many, many years and I totally agree with what you say.
OdpowiedzUsuńI think yo have done a great job with these vintage pieces and like Starck says you cannot pretend the past did not happen.
Thx you so much Lorena! Yes, you can not pretend the past did not happen...
Usuń<3
Looks perfect for warm winter!
OdpowiedzUsuńKireiKana
Uwielbiam Twoje stylizacje, zawsze są dokładnie przemyślane i idealnie pasują do Ciebie! Ślicznie
OdpowiedzUsuń---------------------------------
http://fashionelja.pl
Zdecydowanie hit!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię w beżach. Zawsze perfekcyjnie dobierasz stylizacje, które idealnie Cie odzwierciedlają. Super!
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
Dzięki wielkie Sylwio!
UsuńPrzepięknie wyglądasz<3 cudowne kolory<3
OdpowiedzUsuńZestawienie kolorystyczne i stylistyczne do zapamiętania i kopiowania, kopiowania, kopiowania ....
OdpowiedzUsuńZapamiętałam :)
Gosia
I often lay things on the shelves long, so that after some time when the fashion returns to start wearing them again))
OdpowiedzUsuńThis outfit looks modern and expensive! You are looking so elegant style!
Stylizacja jest genialna ! :) Elegancko i niebanalnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas :)
Very classy and elegant. I love the subtle pairing of neutral colours!
OdpowiedzUsuńHouse of Illusions
Mogłabyś spokojnie znależć się na planie "Pożegnania z Afryką":D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne, to Twoje safari!!!
Wreszcie doczekałam się trochę vintage! Super, to lubię u Pani najbardziej! Ja zrobiłam ten błąd o powyrzucałam niektóre nienoszone przez kilka lat rzeczy, a teraz żałuję. Zwłaszcza jednego kardiganu nie mogę od odżałować! Ostatnio zwracam uwagę na jakość, i tym sposobem, kupuję rzeczy w ciuchlandach, bo w sieciówkach króluje poliester, a na butiki mnie nie stać. Dziś kupiłam krótki, czerwony, ocieplany płaszcz z paskiem (wełniany) za 40 zł, ciekawe, bo polskiej produkcji, niedawno też kupiłam zdobione skórzane oficerki za 25 zł (w świetnym stanie). Jakże się zdziwiłam, że taki sam wzór widnieje na nowych półbutach za kilkaset złotych w znanym sklepie obuwniczym. Mam też koszulę oraz sweter z wełny merinosa (100%!)z Marco Polo, koszulę z Massimo Duttti, spódnicę wełnianą z Escady - wszystko po 10-15 zł kupione w bylejakim, małym ciuchlandzie w małym miasteczku. W spadku dostałam 2 prawdziwe kożuchy, ale niestety nie mam ich jak nosić, zimy są za ciepłe. I tych rzeczy na pewno nie wyrzucę, teraz jestem ostrożniejsza. No i kupiłam jedwabną apaszkę za 5 zł, wczoraj założyłam ją do pracy. Wyglądała bardzo elegancko. I przyznam, że to u Pani podpatrzyłam te apaszki. Ala
OdpowiedzUsuńJuż w następnym poście pojawi się piękna rzecz właśnie polskiej produkcji - z czego się bardzo cieszę.
UsuńA kolejne zestawy w stylu retro, udało mi się zrobić jeszcze przed ochłodzeniem i niedługo też je pokażę. W głowie mam pełno pomysłów na następne.
Twoje seconhandowe zakupy to prawdziwe perełki, po prostu warto szukać. Najlepsze są właśnie te niepozorne sh w małych miasteczkach, bo tam też świetne ceny można ustrzelić. Ogromnie się cieszę, że apaszki przypadły i Tobie do gustu, bo to jest rewelacyjny sposób na odmianę naszych codziennych zestawów. Ja ostatnio zakupiłam cudne włoskie apaszki po 50gr. Pozdrawiam.
Piękny zestaw, a ubrania pomimo lat wyglądają jak z najlepszego butiku :-)
OdpowiedzUsuńTeż już nie zwracam uwagi na to, że jak się nie założy czegoś przez rok, to można wyrzucić, bo niby nie będzie nam już dana rzecz potrzebna. Przejechałam się na tej "dobrej radzie", którą wiele razy słyszało się tu i ówdzie. Wyrzuciłam kiedyś taki zielony "chanelowski" kostium i potem wiele razy żałowałam:(
OdpowiedzUsuńTwój zestaw podoba mi się bardzo, jest delikatny i jednocześnie z duszą. Tak bym to powiedziała. Bardzo kobieco:))
bardzo, ale to bardzo podoba mi się Twoja marynarka - krój, kolor. Rewelacja! Ja również nie zwracam uwagi na ten fakt z wyrzucaniem. Ostatnio zdarzyło mi się wyciągnąć z szafy rzecz sprzed kilku lat i nagle stwerdziłam,ze to fajne i będę to nosić.
OdpowiedzUsuńI absolutely love this look! That white skirt is so fabulous...and the scarf is the perfect accent.
OdpowiedzUsuńhttp://modaodaradosti.blogspot.ba/
Bardzo mi się podoba ta stylizacja - spokojna kolorystyka i dobór poszczególnych elementów :) My Magdy mamy coś wspólnego :)
OdpowiedzUsuńale slicznie wyglądasz, spódnice masz rewelacyjną!
OdpowiedzUsuńPrzeglądam twój blog i nie mogę wyjść z podziwi, jak pięknie i z klasą się ubierasz.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe to "pożegnanie z Afryką", szczególnie urzeka mnie kompozycja góry,
OdpowiedzUsuńkoszuli z groszkową apaszką i marynarki :) Pozdrawiam serdecznie, Ola
B . ładnie, elegancko i stylowo się prezentujesz! Uwielbiam twoje zestawienia kolorów. Życzę szczęśliwego Nowego Roku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcały zestaw prezentuje się nieźle, ale kozaki najbardziej mi sie tutaj podobają
OdpowiedzUsuńYes, thats it, you are simply a goddess, true...!:)
OdpowiedzUsuńG