Asymetryczny płaszcz Monaco

Pierwszy raz ten płaszcz zobaczyłam na Allegro jeszcze wiosną i stwierdziłam, że po prostu muszę go mieć. A ponieważ zimowy płaszcz wiosną nie był priorytetem, toteż zwlekałam z zakupem. Gdy już podjęłam decyzję - płaszcze zniknęły. I tak przeleciało lato, ale wraz z jesienią płaszcze znowu się pojawiły. Tym razem z zakupem już się nie ociągałam...

Płaszcz Monaco

Płaszcz jest dwurzędowy, ocieplany, flauszowy. Jest bardzo wygodny, nie krępuje ruchów i co najważniejsze naprawdę jest bardzo ciepły. Posiada nie tylko efektowny, ale i praktyczny dłuższy tył, a po bokach ma wszyte niewidoczne kieszenie. Płaszcze są dostępne w 3 kolorach (biały, beżowy i czarny) i w 3 fasonach (asymetryczny z dłuższym tyłem, z pojedynczą lub z podwójną baskinką). Świetnie sprawdza się zarówno do noszenia na co dzień jak i na uroczyste wyjścia, a że przed nami okres świąteczno-sylwestrowo-karnawałowy, to taki wybór jest idealny. Polecam, bo sama jestem nim zachwycona.

W stylizacji celowo nie użyłam żadnych kolorowych dodatków, nie chcąc żeby odwróciły uwagę od płaszcza, który sam w sobie jest efektowny. Pozostałam przy czarnych rajstopach, szpilkach, czarnej torebce, szarym szaliku i rękawiczkach. Jeśli chcemy jednak zrobić większe wrażenie, to zakładając kolorowe rajstopy z pewnością taki efekt uzyskamy (co zaprezentuję innym razem jeśli czas pozwoli).

Tym razem jako staroć przemyciłam torebkę mojej śp. prababci. Torebka ma ok. 60 lat, ale jej dizajn bardzo mi się podoba - jest pojemna i praktyczna, gdyż otwiera się z dwóch stron i ma dwie oddzielne przegródki. Jako małe dziecko pamiętam jak prababcia chodziła właśnie z tą torebką na miasto :). Przez myśl kiedyś by mi nie przeszło, że będę jej używać, ba - pochwalę się nią na blogu (blog w latach 80-tych? A co to?).

Płaszcz flauszowy (30% wełny) Monaco, allegro.pl
Szpilki skórzane Romex Collection
Szal szary pashmina, rękawiczki skórzane, torebka - kolekcja własna

To ostatni post przed Świętami - życzę Wam zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!

Torebka ma dobre 60 lat, nie jest skórzana, ale po nakremowaniu wygląda w zasadzie jak nowa. Pomyśleć, że na co dzień używała ją moja prababcia.